Od północy niektóre granice w województwie podlaskim zostały zamknięte, a na innych wprowadzono ograniczenia.
Polsko-liewskie przejście graniczne w Budzisku mogą przekraczać tylko cudzoziemcy, którzy pracują w naszym kraju, albo kierowcy ciężarówek. Dzisiaj głównie ci ostatni okupowali granicę. Funkcjonariusze Straży Granicznej sprawdzali im temperaturę oraz dokumenty. Kierowcy musieli wskazać swoje dane, m.in. miejsce zamieszkania oraz telefon kontaktowy. Choć funkcjonariusze SG uwijali się jak w ukropie, to przed przejściem utworzyły się długie kolejki tych, którzy chcieli wjechać do naszego kraju.
Koronawirus. Suwałki. Na przejściu granicznym w Budzisku i Ogrodnikach kontrolują wjeżdżające osoby
- Czekałem blisko dwie godziny - mówił nam kierowca ciężarówki na litewskich numerach rejestracyjnych, który wiezie towar do Niemiec. - Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Mam nadzieję, że zrozumie to mój pracodawca. Choć z drugiej strony to ruch na drogach jest niewielki, więc jest szansa na to, że stracony czas nadrobię na trasie.
Na przejściu granicznym, poza funkcjonariuszami Straży Granicznej i służby celnej pracują też policjanci. Na wypadek gdyby któryś kierowca nie chciał poddać się kontroli. Ale jak mówią "pogranicznicy" do tej pory takiego przypadku nie było.
Osoby wyjeżdżające z kraju nie są kontrolowani i ruch odbywa się płynnie.
Kontrole na polsko-litewskich przejściach granicznych, czyli w Budzisku i Ogrodnikach będą prowadzone do odwołania. Podobnie jak w Kuźnicy i Bobrownikach, czyli na granicy z Białorusią. Natomiast przejście w Gołdapi z Obwodem Kaliningradzkim jest zamknięte.
Tu oglądasz: Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?