Lipsk słynie ze swoich pisanek. Wykonują tu je niemal wszyscy - mali, duzi, starzy i młodzi. Tradycja malowania pisanek przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Wykonywane przez lipszczan pisanki znane są na całym świecie. Zdobione słoneczkami i dzieraszkami jaja otrzymali w prezencie dostojnicy wielu państw, a także papież Jan Paweł II.
Z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Lipska po raz drugi powstała Aleja Pisanek. Prowadzi ona prosto do muzeum pisankarstwa.
- W tym roku postanowiliśmy, że pisanki będą ozdobione naszym tradycyjnym wzorem. Styropianowe jaja pomalowaliśmy specjalną farbą, która wytrzyma różne warunki atmosferyczne. Przygotowaliśmy wzory, które znajdują się na tradycyjnej pisance. Wydrukowaliśmy je w formie naklejek i te naklejki są przyklejone na jajka - tłumaczy Monika Kobeldzis z Towarzystwa Przyjaciół Lipska.
W Alejce na pisankach odnajdziemy słoneczka, pół słoneczka i dzieraszki, czyli gałązki. Są także wzory zwane bocianiuszkami, które do złudzenia przypominają bocianie dzioby. Wśród tradycyjnych wzorów są też "sabacze łapki". To ślady zwierząt - dzikich lub domowych pozostawione na śniegu lub piasku.
- Nasze twórczynie ludowe pomysły na wzory czerpią z natury. Lipskie wzory to tradycja sięgająca już 200 lat - dodaje Kobeldzis.
Aleja Pisankowa będzie w Lipsku nie tylko od święta. Najprawdopodobniej zostanie na stałe i tym samym będzie promować tradycyjne pisankarstwo przez cały rok.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?