Po usmażeniu przyznał, że jest bardzo smaczna i warto jej skosztować.
O to, by stynka suwalska trafiła na listę produktów regionalnych zabiegała Maria Juśkiewicz, właścicielka restauracji Pod Jelonkiem w Jeleniewie.
- Przyrządzamy stynkę od 1981 roku i serwujemy ją tak długo jak tylko się da - opowiada pani Maria. - Ryba nie jest dostępna non stop. Łowi sią ją tylko wtedy gdy zimna jest woda. Łowimy ją w Szelmencie, Wigrach, czy Wiżajnach.
Przygotowanie jest bardzo czasochłonne, ponieważ ryba jest bardzo mała. W restauracji Pod Jelonkiem podawana jest w cieście, w kapuście, z plackiem ziemniaczanym, w zalewie pomidorowej lub octowej, a także smażona. Dzisiaj w Jeleniewie smażył ją wicemarszałek Derehajło. Nim wrzucił stynkę na rozgrzany tłuszcz, przyprawił i obtoczył w mąkach.
- Produkty regionalne to nasze atrakcje turystyczne - mówił. - Zachęcam wszystkich do ich wytwarzania i sprzedawania. Poprzez produkty regionalne promujemy nasze województwo.
Przypomniał, że działa Podlaskie Centrum Produktu Lokalnego gdzie lokalni producenci są promowani.
Przyrządzenie stynki nie sprawiło wicemarszałkowi najmniejszej trudności. Można powiedzieć, że usmażył ją śpiewająco, bo podczas prac przyśpiewywał.
Dodajmy, że stynka to maleńka, dorastająca do kilku centymetrów ryba. Świeża pachnie.. ogórkiem.
Stynka suwalska to trzeci produkt wpisany na listę produktów regionalnych i serwowany w restauracji Pod Jelonkiem. Wcześniej restauratorzy wpisali już kartacze oraz babkę z mięsem.
Czym jest długi COVID-19?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
