Dwie dziewczyny i chłopiec kradli alkohol i telefony

Około godziny 3:00 nad ranem dyżurny białostockiej Policji otrzymał informację o włamaniu do jednego z domów na osiedlu Starosielce. Pod wskazany adres pojechały patrole prewencji i kryminalni oraz przewodnik z psem służbowym. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że podczas snu domowników sprawcy weszli do części parterowej domu przez niezabezpieczone zamkiem drzwi. Stamtąd włamywacze kradli wszystko co wpadło im w ręce: telefony komórkowe, dokumenty, kosmetyki, odzież, lekarstwa, słodycze, a nawet otwarte butelki z alkoholem.

Po spenetrowaniu pomieszczeń domu sprawcy dodatkowo weszli także do dwóch stojących na podwórku otwartych samochodów, skąd zabrali część elementów wyposażenia. Później złodzieje uciekli. Wykorzystany podczas poszukiwań włamywaczy policyjny pies szybko podjął trop i doprowadził mundurowych do sprawców, którzy byli już kilka ulic dalej.

Okazało się, że złodzieje to nieletni w wieku od 11 do 15 lat. Dwie dziewczyny i chłopiec trafili do referatu do spraw nieletnich Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, który zajmuje się zwalczaniem przestępczości nieletnich. Podczas przesłuchania cała trójka przyznała się do włamania. Dodatkowo nastolatkowie opowiedzieli również o sześciu innych włamaniach do pojazdów, których dokonali w ostatnich dniach na terenie Starosielc.

W domu najstarszej z zatrzymanych dziewczyn policjanci znaleźli panele od radioodtwarzaczy i elementy wyposażenia samochodów o łącznej wartości ponad 8 tysięcy złotych. Ponadto wyszło na jaw, że 15-latka jest już dobrze znana mundurowym jako sprawczyni podobnych czynów. Jesienią ubiegłego roku 14-letnia wówczas dziewczyna przyznała się do 24 kradzieży i włamań.

Źródło: podlaska.policja.gov.pl

Atrakcje Biebrzańskiego Parku Narodowego
Turysta w Białowieskim Parku Narodowym
Regionalne potrawy województwa podlaskiego