Teraz Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej przypomina właścicielom prywatnych posesji, że płotów nie można ustawiać w linii brzegowej jezior, bo chodzi o to, by nie utrudniać innym swobodnego dostępu do wody.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej rozpoczyna właśnie wzmożone kontrole.
Właściciele działek nagminnie łamią prawo, które mówi wyraźnie że nie wolno stawiać w odległości mniejszej niż 1,5 metra od lustra wody.
"Pogrodzili działki tak, że osoby pragnące przejść brzegiem jeziora, nie mogą tego uczynić, ponieważ płoty stoją tuż przy samej wodzie, a w niektórych przypadkach ostatnie przęsło nawet w samym jeziorze" - mówi w Radiu Białystok, radny Leszek Płoński, który w imieniu augustowian wystąpił z prośbą o interwencję do augustowskiego starosty. Franciszek Wiśniewski przyznaje też, że sytuacja taka trwa od dawna, a egzekwowanie prawa w tym przypadku należy do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie.
"Mieliśmy kilka interwencji w tej sprawie i wszystkie im przekazaliśmy" - zapewnia w Radiu Białystok, radny Leszek Płoński. "Odpowiedzieli nam, że pierwsze kontrole już były i wykazały nieprawidłowości, a teraz zaczną się kolejne łącznie z egzekucjami obowiązującego prawa" - dodaje.
Źródło: Radio Białystok
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?