Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyciąg nart wodnych w Augustowie zniszczony. Zgłaszają się pierwsi świadkowie zdarzenia

Anna Gryza - Aneszko
Anna Gryza - Aneszko
Uszkodzony wyciąg nart wodnych
Uszkodzony wyciąg nart wodnych UM Augustów
Pierwsze osoby zgłaszają się i opowiadają co działo się na Necku w sobotę nad ranem. Nieznany sprawca uszkodził tam wyciąg nart wodnych. Władze miasta robią wszystko, by uruchomić go jeszcze w tym sezonie letnim, jednak będzie to bardzo trudne.

Nad ranem w sobotę (8 lipca) łódź motorowa wpłynęła z impetem w liny podtrzymujące jeden ze słupów wyciągu nart wodnych w Augustowie. W efekcie zerwała mocowania, a słup trafił na dno. 

Nurkowie dokonali inspekcji lin i znaleźli na nich ślady aluminium ze śruby napędowej. Znaleziono też fragmenty napędu. 

Centrum Sportu i Rekreacji zawiadomiło policję, a Urząd Miejski wystosował apel, w którym zwraca się do świadków zdarzenia. 

- Dość szybko zgłosił się pierwszy ze świadków, który widział sporo z tego zdarzenia. Szczegółów nie mogę przekazać ze względu na trwające śledztwo - mówi Filip Chodkiewicz, zastępca burmistrza Augustowa. - Mamy nadzieję, że szybko uda się ustalić sprawcę. To wydarzyło się między 3 a 4 rano, a wtedy nie pływają motorówki po jeziorze, więc prawdopodobnie była to jedyna łódź na wodzie w ruchu. A poza tym są wędkarze, którzy o tej porze wędkują, a na molo do białego rana trwała impreza, więc mamy nadzieję, ze ci ludzie coś widzieli - dodaje. 

Karol Gołaszewski, ratownik pracujący na wyciągu mówi, że łódź musiała wjechać w liny z potężnym impetem. 

- Zmielone aluminium i jego pozostałości na linach wskazują, że w efekcie łódź musiała ulec poważnym uszkodzeniom. Ktoś musiał widzieć uszkodzoną motorówkę wyciąganą z wody - zauważa. 

Wyciąg był czynny zaledwie kilka dni. Uruchomiony został w środę, 5 lipca. 

- W czerwcu wyciąg przeszedł gruntowny przegląd. Urząd Dozoru Technicznego wydał dokumenty, że wszystko jest w porządku. Wyciąg podziałał kilka dni i ktoś w niego wjechał, zerwał liny. To sytuacja dramatyczna dla nas. Wciąg jest jedną z atrakcji turystycznych miasta - mówi Chodkiewicz. 

Miasto pracuje nad tym, by postawić wyciąg jeszcze w tym sezonie. Będzie to jednak bardzo trudne. 

- Trzeba wymienić jedną linę, na którą trzeba czekać około 3 tygodni. Zamawiamy linę i czekamy, w tym czasie na powierzchnię będzie wydobyty słup, który został położony po zerwaniu liny. Będzie inspekcja słupa czy uległ w trakcie zdarzenia uszkodzeniu. Według oględzin nurka pod wodą wszystko jest z nim w porządku. Wydobycie słupa też jest problematyczne, bo jest niewiele osób, które mają uprawnienia na tego typu działania. Będziemy posiłkować się specjalistą ze Słowacji, który posiada takie uprawnienia. Uzgadniamy z nim termin - opowiada zastępca burmistrza. 

Koszt naprawy może wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto