Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Suwałki. Mieszkańcy ulicy Franciszkańskiej walczą o zieleń na swoim osiedlu. Nie chcą żyć w otoczeniu betonu

Anna Gryza - Aneszko
Anna Gryza - Aneszko
Mieszkańcy ulicy Franciszkańskiej protestują, bo nie chcą, by w otoczeniu ich bloków był sam beton. Domagają się obiecanego przez władze miasta parku. narzekają na lekceważenie władz i opieszałość w realizowaniu obietnic.

Mieszkańcy ulicy Franciszkańskiej już raz pokazali, że potrafią walczyć o swoje. Dwa lata temu zebrali pół tysiąca podpisów, dzięki czemu zablokowali budowę kolejnego bloku na ich osiedlu. Miał on pojawić się niemal pod ich oknami.  Wówczas Rada Miejska uchwaliła, ze będą to tereny zielone. Prezydent obiecał, że powstanie tam park. Czas mija, a mieszkańcy narzekają, że na osiedlu żyje im się coraz gorzej. 

- Nie ma ani placów zabaw, ani parków zieleni, ani trawników - nasze dzieci nie mają się gdzie bawić. Jeżdżą rowerami czy hulajnogami między samochodami. Parkingi tu między blokami to jedna wielka porażka. jak miasto mogło wydać pozwolenie widząc taki projekt - denerwuje się Andrzej Grygo, mieszkaniec ulicy Franciszkańskiej. 

Niezadowolenie suwalczan podsyca brak konkretnej odpowiedzi władz miasta w sprawie sąsiadującej z osiedlem działki, o którą wspólnie walczyli. Zgodnie z deklaracją urzędników miał powstać tam park i miejsce zabaw dla najmłodszych. Mieszkańcy czują się oszukani. Niepokoi ich także to, że w niedalekim sąsiedztwie budowane są kolejne bloki.

-  Buduje się osiedle wieżowców, a jeszcze między nimi w planach jest budowa sześciopiętrowych bloków ZBM TBS. Na naszych spotkaniach z prezydentem zaznaczał on, że będzie dokładał wszelkich starań, aby więcej wysokich budynków już tutaj nie było. Miały być budowane bloki niższe. Co jakiś czas zmienia się plan zagospodarowania przestrzennego i z otrzymanej odpowiedzi wiemy, że jeden blok będzie już na pewno budowany, a w przyszłości prawdopodobnie sześć kolejnych w bardzo bliskiej odległości. Zapytaliśmy jak to wpłynie na bezpieczeństwo mieszkańców. Cytując odpowiedz z Urzędu Miasta: "niczym nieuzasadnionym i bezpodstawnym są obawy, iż budowa kolejnych budynków mieszkalnych będzie miała wpływ na bezpieczeństwo obecnych mieszkańców osiedla" - nie krył oburzenia Mariusz Staszkiewicz, mieszkaniec osiedla.

Mieszkańcy ul. Franciszkańskiej poprosili o pomoc młodych, suwalskich społeczników. 

- Zwróciliśmy się do prezydenta Suwałk z pytaniem czy wykonanie tego osiedla jest takie, jakie było w planach. Zastępca prezydenta Łukasz Kurzyna odpowiedział nam, że nie jest w stanie tego zweryfikować. Urząd miasta przyjmuje plan zagospodarowania przestrzennego, ale potem nie jest w stanie zweryfikować, czy został on poprawnie wykonany. Dostaliśmy też odpowiedź, że średnio na takich terenach jest od 25 do 30 procent terenów zielonych. Jak tak się tu oglądamy, to chyba tego nie ma - podkreśla Piotr Wasilewski, który pomaga w rozwiązaniu problemu suwalczanom.

Wasilewski dodaje, że będą walczyć, by Suwałki nie stały się republiką deweloperów z niekorzyścią dla mieszkańców. 

- Mieszkańcy na spotkaniu z zastępca prezydenta usłyszeli, że jeśli chcą park to może by partycypowali w kosztach. Przecież wszyscy mieszkańcy płacą podatki i z tych pieniędzy powinno się wykonać taki park. Miasto na 2022 rok nie znalazło środków na jego wykonanie i jeszcze będzie się zastanawiało, czy znajdzie je na 2023 - zauważa Wasilewski. 

- Czy za kilka lat nie obudzimy się w takim betonowym bunkrze, gdzie sąsiad sąsiadowi będzie sobie zaglądał w okno, ponieważ bloki będą tak gęsto postawione, a żeby zaznać trochę relaksu i tej zieleni, będziemy musieli wyjechać poza miasto - zapytał Grzegorz Izbicki, młody społecznik. 

Mieszkańcy ulicy Franciszkańskiej nie zamierzają się poddawać i będą walczyć o obiecany park i tereny zielone na swoim osiedlu. 

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto