Środa, zbliża się godzina osiemnasta. Zbigniew Kozłowski, znany karateka z Chlewisk odbiera od nas telefon. - Właśnie wyszedłem z wody, możemy rozmawiać - oznajmia. Morsy spotykają się właśnie w środy późnym popołudniem oraz w soboty o jedenastej na zalewach w Koszorowie bądź pobliskich Chlewiskach. Obiekt w Szydłowcu jest w trakcie modernizacji. Morsy będą mogły z niego korzystać dopiero w przyszłym roku
Lodowata woda i ognisko
Kozłowski „zaraził się” pasją do morsowania w poprzednim sezonie. Namówili go do tego koledzy - Robert Kijak oraz Piotr Pazera. Pierwsze wspólne wejście zaliczyli w zalewie w Chlewiskach. Tak to się zaczęło.
- Morsowanie hartuje i uodpornia organizm na różne choroby, poprawia samopoczucie i dodaje energii. Właśnie za chwilę wybieramy się na trening karate. Oczywiście taką zimową kąpiel w wodzie należy poprzedzić odpowiednią rozgrzewką - dodaje Kozłowski. Coś w tym jest, wielu innych morsów, z którymi rozmawialiśmy, przyznaje, że chorują rzadziej, a jeśli już dopadnie ich jakiś wirus, to szybciej go pokonują i dochodzą do zdrowia.
Nasz rozmówca wspomina, że tuż po tym, jak zaczął korzystać z zimowych kąpieli, zgłębiał także swoją wiedzę teoretyczną o morsowaniu. Czytał, szukał informacji. Nazwa chlewicko-szydłowieckiej grupy nawiązuje do tytułu popularnego filmu „Epoka lodowcowa”. Miłośnicy morsowania postanowili ją zmodyfikować dla swych potrzeb i pierwszy człon zamienili na „Ekipa”. Grupa posiada swój własny profil na Facebooku, gdzie zamieszcza zdjęcia ze wspólnych spotkań i kąpieli. W październiku ubiegłego roku Ekipa zainaugurowała sezon. Tej zimy ponad dwadzieścia osób w różnym wieku spotyka się regularnie.
- Gdy kończymy kąpiel, rozpalamy ognisko, pieczemy kiełbaski, siedzimy, rozmawiamy, czas upływa na w miłej atmosferze - opowiada Kozłowski.
W drodze do Mielna
Ekipa lodowcowa zapoznała się już z innymi, okolicznymi grupami, mającymi podobne zainteresowania. Są to choćby: „Morsy z Madagaskaru” ze Skarżyska-Kamiennej czy członkowie klubu Nurt Mostki spod Suchedniowa w województwie świętokrzyskim. Co jakiś czas Ekipa wyjeżdża poza Chlewiska i okolice. W piątek ruszy nad Bałtyk, do Mielna, gdzie odbędzie się trzydniowy Europejski Zlot Morsów.
- Spotka się tam około 2,5 tysiąca miłośników zimowych kąpieli z różnych krajów. To świetna okazja, aby integrować się z ludźmi o podobnych zainteresowaniach - opowiada Kozłowski. On i Robert Kijak reprezentują na co dzień Szydłowiecki Klub Karate Kyokushin Mushin. Lubią aktywne życie. - Nasza koleżanka z Ekipy Kasia Antonkiewicz zaproponowała nam udział w rajdzie pieszym, myślę, że z chęcią do niego się przyłączymy - dodaje nasz rozmówca.
To nie rywalizacja
Morsowanie w powiecie ma swoje tradycje nie tylko w zachodniej części. Rok temu pisaliśmy też o grupie z Nurtu Mostki, która spotykała się na zalewie w Jastrzębiu. Do Polski moda na morsowanie przyszła przed laty głównie z krajów Skandynawii i zyskuje coraz więcej zwolenników. Nie chodzi tu o współzawodnictwo czy rywalizację. Raczej o miło spędzony czas oraz korzyści dla zdrowia.
Zobacz także: Radomskie Morsy na Światowym Festiwalu Morsowania 2018 w Kołobrzegu
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?