Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Właściciel toru kartingowego w Augustowie winny wypadku. Tak uznał sąd [ZDJĘCIA]

hel
Na dwa lata i dwa miesiące więzienia skazał dzisiaj Sąd Rejonowy w Augustowie właściciela toru kartingowego, na którym została oskalpowana 17-letnia dziewczyna. Oskarżony musi też zapłacić pokrzywdzonej 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia. Orzeczenie nie jest prawomocny. Grzegorz K., skazany przedsiębiorca zapowiada apelację

- Nie mam tak dużej kwoty, aby zapłacić dziewczynie - mówi skazany przedsiębiorca. - A jak pójdę siedzieć to w ogóle jej nie zapłacę, bo z czego? Z renty?!
Do tragedii doszło w lipcu 2016 roku. 17-letnia wówczas, mieszkająca w Suwałkach Patrycja ze swoimi krewnym wybrała się do Augustowa i postanowiła przejechać się gokartem. Gdy pojazd ruszył długie, sięgające pasa włosy dziewczyny wkręciły się w napęd urządzenia. Suwalczanka została oskalpowana. Przez kilka miesięcy przebywała w szpitalu. Do dziś chodzi w peruce i tak już zostanie, bo jej włosy nigdy nie odrosną.
Augustowska prokuratura oskarżyła właściciela toru, że nieumyślnie spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu. W toku śledztwa wyszło też na jaw, że tor kartingowy był wybudowany nielegalnie, bez wymaganego prawem pozwolenia na budowę.
Grzegorz K. nie przyznawał się do winy. W sądzie tłumaczył, że przy torze znajdował się regulamin, który Patrycja powinna przeczytać. Gdyby to zrobiła, nie wsiadałaby do gokartu z rozpuszczonymi włosami.
Dzisiaj sąd uznał, że przedsiębiorca winny jest zarzucanych mu czynów.
- Jako profesjonalista powinien tak prowadzić tor, aby nie dopuścić do wypadku. Kontrolować co dzieje się na obiekcie - mówiła Krystyna Osewska, sędzia Sądu Rejonowego w Augustowie.
Dodała, że właściciel toru był też odpowiedzialny za to, aby pojazdy były sprawne. Tymczasem ten, którym jechała Patrycja nie posiadał osłony napędu i m.in. dlatego doszło do tragedii.
- Nie chodzi o to, że oskarżony chciał tej tragedii - zastrzegła sędzia. - Nie chciał, ale powinien przewidzieć skutki jazdy z rozpuszczonymi, długimi włosami.

Augustów: Będzie Psi Park, kurtyna wodna i festyn rodzinny, który połączy pokolenia

Przedsiębiorca został skazany na dwa lata i dwa miesiące więzienia. Musi też zapłacić Patrycji 100 tys. zł zadośćuczynienia, co - jak zauważyła sędzia - jest dla pokrzywdzonej symboliczną kwotą, bo trudno wyobrazić sobie ból i cierpienie jakie musiała znieść. trudno więc też przeliczyć to na pieniądze.

Tu oglądasz: Koniec L4. Czas na e-zwolnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto