Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiedźmin w prawdziwym życiu? Witcher School, czyli polski larp dla fanów Wiedźmina, Sapkowskiego i fantasy

Emil Hoff
Emil Hoff
Wiedźmin jak z żurnala. Witcher School, czyli polski larp dla fanów Wiedźmina, Sapkowskiego i fantasy.

Larpy stają coraz bardziej popularne na całym świecie, bo pozwalają fanom dzielić się pasją z innymi ludźmi. Dla wielu larp to przygoda, której nie zapomną do końca życia.
Wiedźmin jak z żurnala. Witcher School, czyli polski larp dla fanów Wiedźmina, Sapkowskiego i fantasy. Larpy stają coraz bardziej popularne na całym świecie, bo pozwalają fanom dzielić się pasją z innymi ludźmi. Dla wielu larp to przygoda, której nie zapomną do końca życia. Piotr Muller, Witcher School, za zgodą
Wiedźmin to już dziś marka znana na całym świecie. Wykreowany przez Andrzeja Sapkowskiego książkowy świat fantasy poruszył wyobraźnię i serca czytelników, a za sprawą gier od CD Projekt RED Wiedźmin ma dziś fanów w każdym zakątku globu. Komu mało książek, gier i serialu Netflixa, który już wystartował z drugim sezonem, ten może spróbować swoich sił w prawdziwym wiedźminowaniu, a przynajmniej w odgrywaniu postaci ze świata Sapkowskiego w niezwykłym larpie. Witcher School (Szkoła Wiedźminów) pozwala uczestnikom przenieść się na kilka dni do ich ulubionego świata fantasy, do prawdziwego zamku pełnego rycerzy, bohaterów i spiskowców.

Larp (także L.A.R.P. lub LARP, ang. Live Action Role-Playing, dosł. Odgrywanie Ról na Żywo) to połączenie teatru, treningu, gry miejskiej, zabawy i zlotu fanów. Larpy wiedźmińskie to prawdziwe widowisko: fani Wiedźmina (z dowolnego medium), ale też osoby dopiero zaczynające przygodę z fantasy, zjeżdżają się, przebierają w stroje jak żywcem wyjęte z gier CD Projekt RED, biorą w ręce repliki mieczy, i na kilka dni stają się odgrywanymi przez siebie postaciami.

Witcher School – największy wiedźmiński larp w Polsce

Każdy uczestnik larpa (gracz) to aktor, którego zadaniem jest wierne odgrywanie stworzonej przez siebie postaci. Każda postać spotyka inne, z których część to gracze, a część to organizatorzy larpa, bohaterowie postronni, zajmujący się prowadzeniem pozostałych uczestników gry i dbaniem o to, by iluzja świata fantasy była jak najbardziej kompletna. Każdy gracz larpa przeżywa swoje przygody, ale jego losy są także częścią większej całości – historii opowiadanej w kawałkach (epizodach) przez organizatorów na przestrzeni wielu larpów.

Największe i najlepsze larpy wiedźmińskie w Polsce organizuje od 2014 r. Witcher School – Szkoła Wiedźminów, kierowana przez larpowych specjalistów z organizacji 5 Żywiołów. Witcher School ma rozmach i swoje larpy aranżuje w pięknych, historycznych lokacjach, jak np. słynny zamek w Mosznej.

Witcher School drobiazgowo przygotowuje swoje larpy. Scenografia jest starannie dobrana, często na czas gry wynajmowane są zabytkowe lokacje i zamki.
Witcher School drobiazgowo przygotowuje swoje larpy. Scenografia jest starannie dobrana, często na czas gry wynajmowane są zabytkowe lokacje i zamki. Uczestnicy noszą stroje "z epoki", które dostają w cenie biletu, a jak komuś mało, może sobie dokupić w dobrze wyposażonym sklepie. Piotr Muller, Witcher School, za zgodą

Rozmowa z Piotrem Kucharskim z Witcher School - Szkoły Wiedźminów

Larpy wiedźmińskie to nie tylko świetna zabawa, a często przygoda, której uczestnicy nie zapomną do końca życia, ale też nietypowy sposób na skuteczną promocję regionów i polskiej turystyki. Na larpy Witcher School zjeżdżają się fani Wiedźmina z całego świata. Część z nich już na dobre wsiąka w polską literaturę fantasy, a niektórzy nawet decydują się zamieszkać w Polsce.

O organizacji wiedźmińskich larpów opowiedział nam Piotr Kucharski, jeden z głównych scenarzystów i koordynatorów wydarzeń Witcher School-Szkoły Wiedźminów.

Czym zajmuje się Szkoła Wiedźminów?

Piotr Kucharski: Od kilku lat miłośnicy wiedźmina z całego świata przyjeżdżają do Polski, aby chociaż na kilka dni wkroczyć do ich ulubionego uniwersum, wziąć udział w wiedźmińskim treningu, zapolować na potwory i przeżyć przygodę życia. Tym właśnie zajmuje się Szkoła Wiedźminów.

A konkretnie, organizujecie larpy. Co to właściwie jest larp?

Larp daje uczestnikom możliwość wcielenia się w postaci, które żyją w innej rzeczywistości niż szara codzienność. Może to być np. westernowe miasteczko, posępna rezydencja, w której grasuje morderca, lub, jak w przypadku Witcher School, świat fantasy, który na potrzeby swoich powieści stworzył wiele lat temu Andrzej Sapkowski. Możliwości są właściwie nieograniczone.

Jak przebiega larp?

Podczas larpa uczestnicy przebierają się w stroje i przez kilka godzin lub nawet dni odgrywają role, snują opowieści, odkrywają tajemnice i przeżywają przygody.

W trakcie larpów organizowanych przez Witcher School gracze biorą udział w lekcjach mających dać im zdolności, którymi na co dzień posługuje się w swej pracy wiedźmin. To np. alchemia, wiedza o potworach, szermierka czy łucznictwo.

Czy to praktyczne lekcje, czy tylko zabawa?

Niewątpliwym atutem Witcher School jest to, że uczestnicy naszych larpów odbywają zajęcia ściśle praktyczne i uczą się prawdziwych zdolności od wykwalifikowanych instruktorów. Przykładowo, zajęcia z fechtunku często prowadzą ludzie, którzy mogą się pochwalić zdobyciem medali w międzynarodowych zawodach szermierczych.

Larp wiedźmiński oferuje wiele atrakcji, nie tylko odgrywanie postaci w ulubionym świecie fantasy. Witcher School organizuje prowadzone przez profesjonalistów
Larp wiedźmiński oferuje wiele atrakcji, nie tylko odgrywanie postaci w ulubionym świecie fantasy. Witcher School organizuje prowadzone przez profesjonalistów szkolenia np. robienia mieczem czy strzelania z łuku. Piotr Muller, Witcher School, za zgodą

Czy larp wiedźmiński oferuje tylko naukę?

Oprócz odbywania zajęć, gracze larpa mogą zaangażować się w liczne wątki fabularne, które przygotowują nasi scenarzyści i na których zakończenie mają wpływ działania uczestników gry.

Mogą to być mniejsze, bardziej osobiste historie, ale także wydarzenia, które przekładają się na przyszłość całej Szkoły. Staramy się, by fabuła dostarczała jak najwięcej emocji, a wybory postawione przed graczami nie były łatwe.

Larpy są już od jakiegoś czasu popularne za granicą i stają się coraz popularniejsze w Polsce. Czym wyróżnia się larp organizowany przez Szkołę Wiedźminów?

Rozmachem i budżetem. Zarówno w Polsce, jak i na całym świecie, organizowanych jest wiele larpów, ale Witcher School wyróżnia się tym, że w cenie biletu uczestnicy dostają na wyłączność dostęp do zabytkowego zamku, jak i całej kadry ludzi, którzy są tam specjalnie po to, by zapewnić graczom jak najlepsze wrażenia. Od aktorów wcielających się w wiedźmińskich mistrzów, czarodziejów, bardów czy potwory; przez profesjonalnych scenografów i speców od pirotechniki, którzy dzięki swoim talentom potrafią sprawić, że iluzja przebywania w innym świecie jest prawie doskonała; po artystów od charakteryzacji, którzy „wyczarują’” na życzenie realistycznie wyglądające blizny czy tatuaże – wszyscy ci ludzie pracują nad jakością larpów organizowanych przez Witcher School.

Oprócz tego Witcher School wyróżnia się tym, że jego fabuła opowiadana jest na przestrzeni kilku epizodów (co porównać można do mini-serialu), które tworzą zamkniętą całość. Uczestnicy mogą dołączyć do niej na każdym etapie opowieści.

... a jeszcze innym (ale tylko wyznaczonym przez organizatorów specjalistom) magia i ogień. Witcher School okrasza swoje larpy efektami specjalnymi.
... a jeszcze innym (ale tylko wyznaczonym przez organizatorów specjalistom) magia i ogień. Witcher School okrasza swoje larpy efektami specjalnymi. Eksperci potrafią wykonywać "magiczne" sztuczki, które dodają smaku grze. Piotr Muller, Witcher School, za zgodą

Jakie osoby biorą udział w larpach Witcher School? Młodzi, starzy? Prości, wykształceni? Polacy, cudzoziemcy?

Witcher School jest larpem, w którym wziąć udział może każdy pełnoletni uczestnik.

Na przestrzeni kilku lat organizowania naszych gier mieliśmy do czynienia z naprawdę rozmaitymi ludźmi: zawodowi lekarze i adwokaci, żołnierze i programiści; pasjonaci gier RPG; doświadczeni larpowcy i tacy, którzy dopiero przygodę z larpami zaczęli… Można długo wyliczać. Z naszych statystyk wynika, że osób, które w larpie nigdy wcześniej nie brały udziału, było u nas naprawdę sporo, a więc Witcher School to dla wielu osób pierwsze doświadczenie z larpami.

Mieliśmy u nas graczy z całego świata, łącznie z 54 krajów. Specjalnie dla zagranicznych uczestników stworzyliśmy międzynarodową wersję wydarzenia w języku angielskim, ale polskojęzyczne edycje nadal cieszą się wielką popularnością.

Czy istnieje jakiś standardowy profil larpowca?

Moim zdaniem nie istnieje coś takiego jak „standardowy larpowiec”. To hobby łączy ludzi, którzy pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego.

Zdarzało się, że przyjeżdżali do nas uczestnicy, którzy zostali namówieni przez rodzinę czy znajomych, a sami nie za bardzo przepadali za ‘”tym całym fantasy”. A potem wsiąkali i wracali do nas jeszcze kilkukrotnie, by choć na kilka dni móc znowu wkroczyć do kreowanej przez nas rzeczywistości.

Czy larpy to dobry sposób na promocję regionu i kraju?

Świetny sposób! Wielu z naszych graczy z międzynarodowych edycji zostaje w Polsce na dłużej po przylocie/przyjeździe albo przyjeżdża kilka dni wcześniej – zwiedzają Polskę, poznają jej zabytki, historię, kuchnię (uwielbiają pierogi) i ludzi. Są nawet osoby, które po larpie Witcher School zaczęły się uczyć polskiego czy przeniosły się do Polski!

W jaki sposób wykorzystujecie zabytkowe lokacje (np. zamek w Mosznej albo Czocha) w larpach?

Zamki to przede wszystkim tło dla naszych przygód – nasi uczestnicy mają możliwość poznać je znacznie dokładniej i „głębiej” niż większość turystów. A przy okazji zawsze dowiadują się tego czy owego o historii miejsc, w których toczy się gra.

Wierzymy, że larpy to bardzo kreatywny sposób na promocję miast, zamków, muzeów i innych obiektów. Dzięki emocjom, które towarzyszą larpom uczestnicy pozytywnie je kojarzą i bardzo długo wspominają. Zdarzyło nam się także tworzyć scenariusze dedykowane dla konkretnych miejsc w oparciu o ich historię. A efekty przechodziły zwykle najśmielsze oczekiwania.

Co trzeba zrobić, żeby wziąć udział w larpie wiedźmińskim?

To proste – wystarczy kupić bilet, a potem uzupełnić specjalny formularz uczestnika.

Zaprojektowaliśmy larpa w takim sposób, by mogła w nim wziąć udział każda osoba pełnoletnia, niezależnie od doświadczenia i bez specjalnego przygotowania. Każdy znajdzie coś dla siebie, a dzięki naszym poradnikom i warsztatom otrzyma wszystko, czego potrzeba do gry.

Czego wymaga się od uczestników larpa? Czy trzeba mieć kondycję jak Henry Cavill, by się zakwalifikować?

Absolutnie nie trzeba. Choć Szkoła Wiedźminów stawia przed przyszłym adeptami kilka wyzwań fizycznych, dzięki specjalnym zasadom można moderować rozgrywkę tak, by spokojnie czerpać z niej przyjemność, nawet jeśli nie jesteśmy przesadnie wysportowani.

Larp wiedźmiński Witcher School dostępny jest dla każdego. Trening to raczej zabawa niż wyzwanie, choć oczywiście sprawność fizyczna przydaje się każdemu
Larp wiedźmiński Witcher School dostępny jest dla każdego. Trening to raczej zabawa niż wyzwanie, choć oczywiście sprawność fizyczna przydaje się każdemu wiedźminowi. Piotr Muller, Witcher School, za zgodą

Czy trzeba znać się na lorze wiedźmińskim, żeby wziąć udział w larpie?

Znajomość świata wiedźmina w ogóle nie jest wymagana. Choć na pewno pozwala ona lepiej zrozumieć pewne aspekty gry i stworzyć postać mocniej osadzoną w opowieści, spora część naszych uczestników jedynie słyszała o istnieniu wiedźmińskich książek, gier czy serialu przed wzięciem udziału w larpie.

Sądząc po rozmowach z uczestnikami larpów, prowadzonych już po zakończeniu zabawy, nieznajomość tych realiów wcale nie przeszkodziła im w dobrej zabawie. Większość z nich zresztą szybko nadrabia zaległości po larpie i mocno wsiąka w wiedźmińskie uniwersum.

Na larpie wiedźmińskim wszyscy wyglądają jak wyjęci z kart powieści Sapkowskiego albo z gier CD Projekt RED. Skąd wziąć porządne przebranie na larp?

Wiedźmin jak z żurnala. Witcher School, czyli polski larp dla fanów Wiedźmina, Sapkowskiego i fantasy.Larpy stają coraz bardziej popularne na całym świecie,
Wiedźmin jak z żurnala. Witcher School, czyli polski larp dla fanów Wiedźmina, Sapkowskiego i fantasy.

Larpy stają coraz bardziej popularne na całym świecie, bo pozwalają fanom dzielić się pasją z innymi ludźmi. Dla wielu larp to przygoda, której nie zapomną do końca życia. Piotr Muller, Witcher School, za zgodą

W cenie biletu na larp Szkoły Wiedźminów każdy uczestnik otrzymuje bazowy strój wiedźmińskiego ucznia: spodnie, koszulę i przeszywanicę. Jedyne, co dana osoba musi sama sobie zapewnić, to wygodne obuwie (dopuszczamy tutaj opcje, które nie są być może „historycznie poprawne”, ale które nie rzucają się w oczy – mowa tu głównie o wszelkiego rodzaju butach trekkingowych czy oficerkach) i ewentualnie jakiś wierzchni ubiór w postaci płaszcza czy kaptura, na niesprzyjającą pogodę.

Przy czym ten zestaw stanowi niezbędne minimum, idealne dla tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z larpami i jeszcze nie są pewni, czy chcą inwestować w to hobby więcej pieniędzy niż już wydali na bilet.

Nasi bardziej doświadczeni uczestnicy sami przygotowują swoje stroje, czy to zakupując odpowiednie elementy w naszym własnym sklepie, czy składając zamówienia u różnego rodzaju rzemieślników i krawców.

Skoro tak, to kiedy jest najbliższy termin wiedźmińskiego larpa?

W ciągu roku organizujemy kilka edycji larpa, które zawsze przypadają na wiosnę i jesień. Więcej informacji na temat najbliższych wydarzeń znaleźć można na naszej oficjalnej stronie internetowej

A właściwie dlaczego akurat Wiedźmin? Co sądzisz o prozie Sapkowskiego, czemu porusza wyobraźnię tak wielu osób?

Zdecydowaliśmy się na świat Wiedźmina, bo jest pełen niuansów, zapełniają go pełnokrwiści bohaterowie i historie, które angażują emocjonalnie, są pełne niejednoznacznych wyborów i odcieni szarości. Poza tym chcieliśmy wspólnie z uczestnikami opowiedzieć historię upadku cechu i dowiedzieć się, co doprowadziło wiedźminów do sytuacji, którą znamy z opowieści o Białym Wilku.

O popularności prozy Sapkowskiego decyduje kilka czynników. Historia Geralta to prosta opowieść, która łatwo wciąga czytelnika. Samotny, małomówny mężczyzna, który podróżuje po świecie i za cel ma odnalezienie/bronienie przybranego dziecka? To motyw stary jak świat, ostatnio świetnie przedstawiony w dwóch sezonach gwiezdnowojennego Mandalorianina. Ale Sapkowski dodaje do tego elementy postmodernistyczne, ciekawą warstwę polityczną, dużo humoru oraz zabawy formą literacką. Nie stroni od trudnych tematów, które są obecne w naszym świecie: rasizm, wykluczenie, wojna.

Nie dziwi mnie, że tak wiele osób wciąga się w perypetie Geralta i spółki. Są to po prostu ciekawe historie, w których czynnik ludzki odgrywa bardzo ważną rolę.

Organizatorzy larpa dbają o to, by gracze napotkali na swojej drodze ciekawych rozmówców i przeciwników. Część z nich odgrywa np. potwory.
Organizatorzy larpa dbają o to, by gracze napotkali na swojej drodze ciekawych rozmówców i przeciwników. Część z nich odgrywa np. potwory. Piotr Muller, Witcher School, za zgodą

Inspirujecie się w Witcher School książkami Sapkowskiego, czy raczej grami CD Projekt?

Książki Sapkowskiego posłużyły nam za solidną bazę, ale trzeba przyznać, że gry CD Projekt Red (zwłaszcza trzecia część) dały nam również sporo inspiracji, zwłaszcza jeśli chodzi o różne szkoły wiedźmińskie, o których autor sagi zaledwie wspomina na kartach swych książek.

Biorąc pod uwagę, że CD Projekt Red udzielił nam oficjalnej licencji na tworzenie larpa, a także mocno nas wspierał, gdy projekt dopiero startował, mocno korzystamy z materiałów, które stworzyli na potrzeby gier. Przy czym warto zauważyć, że akcja naszych larpów ma miejsce 200 lat przed przygodami Geralta z Rivii. Oznacza to, że sporo luk w historii Kontynentu musieliśmy wypełnić własnymi pomysłami, choć mieliśmy solidne podparcie w materiale źródłowym.

Czy spór o wyższość literatury nad grami wideo ma w ogóle sens? Andrzej Sapkowski znany jest z raczej sceptycznego stosunku do branży gier wideo.

Uważam, że spór ten nie ma sensu. Mowa bowiem o dwóch różnych mediach, które dostarczają odbiorcy innych doznań i spełniają inne funkcje. Andrzej Sapkowski, o ile mi wiadomo, sam nie jest graczem (przynajmniej jeśli chodzi o gry komputerowe), nic dziwnego zatem, że ta forma rozrywki nie przemawia do niego.

Co sądzisz o serialu „Wiedźmin” Netflixa? Jak Ci się podobał pierwszy sezon?

W naszym zespole panują bardzo różne opinie w tym temacie, mogę jedynie wypowiedzieć się w swoim imieniu.

Pierwszy sezon „Wiedźmina” podobał mi się, ale tak na trójkę z plusem w szkolnej skali ocen. Niektóre zmiany fabularne względem pierwowzoru bardzo przypadły mi do gustu i moim zdaniem logicznie pasowały do tej adaptacji (na przykład cały odcinek ze strzygą), inne mniej (Nilfgaard jako państwo oparte na fundamentalizmie religijnym). Pochwalić na pewno muszę także dobry dobór aktorów w rolach głównych, zwłaszcza tandem Henry Cavill/Joey Batey [Geralt/Jaskier – przyp. red.]

Trójka to „dostateczny”. Co Twoim zdaniem kulało w netflixowym „Wiedźminie”?

Serial cierpiał na brak porządnego budżetu (zwłaszcza jeśli chodzi o stroje, choć tu zawinił również projektant) oraz z powodu nie do końca przemyślanej chronologii wydarzeń, która mogła konfundować odbiorcę nieznającego oryginału.

Oceniając, staram się jednak zachować rozsądny, obiektywny dystans: dopiero kolejne sezony pokażą nam, czy fabularne podwaliny pierwszych odcinków będą miał sens czy nie, a także, czy co bardziej trafione krytyczne uwagi fanów zostaną wzięte pod uwagę.

Czego się spodziewasz po drugim sezonie netflixowego „Wiedźmina”?

Uważam, że jest w tym serialu sporo potencjału i jestem bardzo ciekaw, czy zostanie on wykorzystany w drugim sezonie, zwłaszcza jeśli chodzi o nowe postacie, takie jak wiedźmini z Kaer Morhen czy, sądząc po materiałach promocyjnych, mocno rozwinięta względem oryginału rola Nivellena. Czy czekam? Moje oczekiwania cechuje pewna ostrożność.

Larp wiedźmiński Witcher School to jedna z najpopularniejszych - jeśli nie najpopularniejsza - z tego typu imprez w Polsce. Zabawa służy także promocji
Larp wiedźmiński Witcher School to jedna z najpopularniejszych - jeśli nie najpopularniejsza - z tego typu imprez w Polsce. Zabawa służy także promocji Polski i jej zabytków wśrod uczestników larpa, z których wielu przyjeżdża specjalnie na spotkanie z innymi fanami z zagranicy. Piotr Muller, Witcher School, za zgodą

Jak Twoim zdaniem wygląda przyszłość świata Sapkowskiego w popkulturze? Są już książki, film, gry i serial, no i larpy. Co jeszcze może czekać na Wiedźmina?

Na pewno więcej tego samego. CD Projekt już poinformował, że prace nad nową częścią gry trwają, Netlix zapowiedział już całą serię projektów obok kilku sezonów serialu. A i my nie próżnujemy: właśnie przygotowujemy cztery wiosenne edycje Witcher School, w tym początek nowej odsłony polskojęzycznej. Ciężko jest przewidzieć przyszłość, ale moim zdaniem wiedźmińska marka będzie tylko rosła w siłę, a fanów tego uniwersum będzie z czasem przybywać.

Zajrzyjcie na oficjalną stronę Witcher School, by dowiedzieć się, kiedy organizowany jest kolejny larp i kupić bilety.

Obejrzyjcie galerię niesamowitych zdjęć z wiedźmińskich larpów Witcher School – Szkoły Wiedźminów.

Wiedźmin jak z żurnala. Witcher School, czyli polski larp dla fanów Wiedźmina, Sapkowskiego i fantasy.

Larpy stają coraz bardziej popularne na całym świecie, bo pozwalają fanom dzielić się pasją z innymi ludźmi. Dla wielu larp to przygoda, której nie zapomną do końca życia.

Wiedźmin w prawdziwym życiu? Witcher School, czyli polski la...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedźwiedź szuka pożywienia w koszu na odpadki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiedźmin w prawdziwym życiu? Witcher School, czyli polski larp dla fanów Wiedźmina, Sapkowskiego i fantasy - Strona Podróży

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto