– Nie był to czyn zamierzony – zapewniał Krzysztof Szostak ze spółki Insbud podczas dzisiejszej (5 września) konferencji prasowej. – Przepraszam za ewentualne szkody.
Ale na tym się nie skończy. Wykonawca musi brać pod uwagę koszty ewentualnego zarybienia rzeki jeśli okaże się, że z powodu ścieków doszło do śnięcia ryb. Nie wykluczone też, że będzie musiał zapłacić karę.
– Jakość wody na pewno się pogorszyła – mówi Mirosław Michalczuk, zastępca dyrektora Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku. – Ale w jakim stopniu, jeszcze nie wiadomo. Musimy czekać na wyniki badań pobranych próbek, a te będą za kilka dni.
Czarna Hańcza w Suwałkach. Do rzeki znowu popłynęły ścieki
W środę wieczorem suwalscy strażacy zostali zaalarmowani, że przy ulicy Waryńs-kiego z kanalizacji deszczowej do Czarnej Hańczy wlewają się ścieki. Udało się je zatrzymać dopiero dwie godziny później. – Na wylotach instalacji deszczowej nie ma urządzeń pomiarowych – mówi Leszek Andrulewicz, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Suwałkach. – Dlatego nie wiemy jak dużo ścieków trafiło do rzeki. Szacujemy, że od 120 do 180 metrów sześć.
Okazuje się, że od pewnego czasu w mieście trwa renowacja kanalizacji sanitarnej. Prowadząca ją spółka Insbud miała to czynić z zastosowaniem tzw. rękawa dzięki któremu nieczystości omijałyby remontowany odcinek. – Wykonawca samowolnie zmienił metodę – mówi zastępca prezydenta Łukasz Kurzyna.
Ścieki skierował do “deszczówki”, którą zabezpieczył korkiem. Ten uległ zniszczeniu i nieczystości popłynęły do rzeki. – Tego typu prace, z zastosowaniem takiej właśnie metody wykonujemy od około sześciu lat i nigdy wcześniej nie doszło do awarii – tłumaczył Szostak.
Wiceprezydent Kurzyna zapowiada, że kontrakt ze spółką nie zostanie zerwany. Miasto ewentualnie zwiększy nadzór nad pracami, które mają być zakończone w lutym przyszłego roku. Przypomnijmy, że to już kolejna sytuacja kiedy do Czarnej Hańczy popłynęły ścieki. W ub.r. z powodu awarii urządzenia i zaniedbania pracownika do rzeki trafiło ok. 2 tys. metrów sześc. nieczystości. Postępowanie w tej sprawie wciąż prowadzi prokuratura. Środo-wą awarią organy ścigania też się zajmą.
Zobacz koniecznie: Jesteś na L4? Spodziewaj się kontroli ZUS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?