Przyczyną śmierci geologa, odnalezionego 14 stycznia, pod Białymstokiem geologa, było utonięcie. Wykazała to sekcja zwłok. Oznacza to, że kiedy samochód geologa wjechał do Narwi, mężczyzna jeszcze żył. Nie wiadomo jednak, czy to on siedział za kierownicą. Nie ma też jeszcze wyników badania, które ma wykazać, czy mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Białostocka prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Śledczy chcą ustalić, kto siedział za kierownicą i jak doszło do tego, że samochód wpadł do rzeki.
Geolog, którego ciało wyłowiono wczoraj z Narwi między Rzędzianami a Radulami, to 23-latek z Olsztyna. Wciąż poszukiwany jest jego starszy o 3 lata kolega, mieszkaniec Wielkopolski. Dziś nurkowie zawiesili jednak akcję poszukiwań w Narwi, bo jest zbyt zimno. Geolodzy przyjechali do Rzędzian w ubiegłym tygodniu. Wykonywali prace związane z przebudową krajowej drogi numer 8. Zaginęli tydzień temu.
Wideo
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!