Sejneńscy strażacy się buntują. Jedni dostali co chcieli, drudzy - nic

Zarząd oddziału powiatowego OSP w Sejnach wystosował petycję w tej sprawie do marszałka. – Wielce niesprawiedliwe jest przydzielanie wybranym gminom maksymalnych dotacji, a innych pomijanie – mówi prezes Ryszard Grzybowski. – Oczekujemy, że propozycja zostanie skorygowana.
Wiosną tego roku władze województwa ogłosiły konkurs na dotację na zakup sprzętu i umundurowania dla druhów OSP. Przeznaczyły na ten cel 2 mln złotych. Spośród 111 wniosków, które wpłynęły pozytywnie zostało rozpatrzonych 70. W niektórych przypadkach komisja konkursowa, w której pracowało dwóch członków zarządu przyznała 100-procentowe dotacje. Tak jest w przypadku np. gmin Boćki, Jaświły, Kolno, Łapy, czy Orla. Trafi tam od 25 aż do 70 tysięcy złotych. Natomiast wnioski z powiatu sejneńskiego zostały odrzucone, choć np. gmina Puńsk prosiła tylko o 16 tysięcy.
Propozycja podziału środków będzie zatwierdzana w poniedziałek przez Sejmik.
– Na takie działanie absolutnie nie ma zgody – denerwuje się radny Waldemar Kwaterski. – Po to Sejmik zwiększył pulę pieniędzy na dotację dla OSP z 500 tysięcy do 2 mln aby wystarczyło wszystkim, a nie tylko wybranym wobec bliżej nieokreślonego klucza. Strażaków nie można karać za to, że np. wójt reprezentuje inną opcję polityczną niż zarząd województwa.

Gmina Giby. Wójt odwołał dyrektorkę szkoły, bo go "pomawia"

Stanisław Derehajło, wicemarszałek województwa i członek komisji uważa, że pieniądze zostały podzielone sprawiedliwie. – Wspieramy te jednostki, które nie są w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym, ponieważ ich nigdy nie będzie stać na zakup samochodu.
Jednocześnie zapewnia, że fakt iż w przeszłości był wójtem Bociek nie miał żadnego znaczenia w przyznaniu tej gminie 100-procentowej dotacji.

Zobacz koniecznie: Wybory do Parlamentu Europejskiego 2019. To musisz wiedzieć