Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Suwałkach uniewinnił ekspedientkę, która klientce bez maseczki odmówiła sprzedaży towaru

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Dzisiaj (16 września) Sąd Rejonowy w Suwałkach uniewinnił ekspedientkę obwinioną o to, że nie chciała obsłużyć klientki bez maseczki. Sędzia zaznaczył, że jest za tym aby zakrywać usta i nos, ale ustawodawca powinien unormować przepisy. Orzeczenie nie jest prawomocne

Dzisiaj na ławie obwinionych Sądu Rejonowego w Suwałkach zasiadła ekspedientka ze sklepu, która odmówiła sprzedaży towaru klientce bez maseczki. Do zdarzenia doszło w połowie lipca. Wówczas poszkodowana udała się do sklepu, aby kupić synowi kredki. Włożyła je do koszyka i podeszła do kasy, ale nie została obsłużona. Ekspedientka zwróciła kobiecie uwagę, że powinna zasłonić usta i nos.

- Ona miała zasłonięte - przyznaje poszkodowana. - Ale skoro godzi się na to, nie ma sprawy.

Klientka poprosiła o rozmowę z kierownikiem, a ten wyprosił ją ze sklepu. Wezwała więc policję.

Sąd Rejonowy w Suwałkach wymierzył grzywnę ekspedientce za to, że nie chciała obsłużyć klientki bez meseczki

- Usłyszałam, że patrol nie przyjedzie - mówiła dzisiaj w sądzie. - Jeśli chcę, to powinnam przyjść na komendę i złożyć zawiadomienie. Tak też uczyniłam.
Dodaje, że z obowiązku noszenia maski jest zwolniona ze względów zdrowotnych.

Policja zarzuciła ekspedientce, że umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny odmówiła sprzedaży towarów klientce i wniosek o ukaranie skierowała do sądu, a ten w postępowaniu nakazowym wymierzył sklepowej 100 zł kary. Obwiniona złożyła sprzeciw i dzisiaj sprawa trafiła na wokandę Sądu Rejonowego w Suwałkach. Ekspedientka tłumaczyła, że w sklepie rozwieszone były informacje o tym, że klienci mają obowiązek zakrywania nosa i usta. Ponadto, takie instrukcje otrzymała od kierownika sklepu.

- Telefonicznie kontaktowaliśmy się z ministerstwem zdrowia i mieliśmy opinię, że taki obowiązek istnieje - tłumaczyła. Dodaje, że klientka nie informowała o względach zdrowotnych.

Poszkodowana z kolei podnosiła, że zachowanie pracowników sklepu nosiło znamiona dyskryminacji.

- Dziś nie wpuścili bez maseczki, a za miesiąc nie wejdę w czerwonej sukience - argumentowała.

Policja wnosiła o uznanie ekspedientki winną, ale odstąpienie od wymierzenia kary. Pełnomocnik obwinionej o jej uniewinnienie. Sąd Rejonowy w Suwałkach zdecydował, że ekspedientka jest niewinna. Przewodniczący składu orzekającego Dominik Czeszkiewicz stwierdził, że nie można karać bez podstawy prawnej. Zwrócił uwagę na to, że zapisy w obowiązującym wówczas rozporządzeniu dotyczącym obowiązku zakrywania ust i nosa wykraczały poza zapisy ustawy. A to jest sprzeczne z konstytucją.

- Nośmy maseczki, ale ustawodawca musi unormować przepisy - dodał sędzia.

Orzeczenie nie jest prawomocne.

Tu oglądasz: Pierwsza na świecie reinfekcja koronawirusem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto