Rodzice kierując się dobrem swoim dzieci zrezygnowali z walki o szkołę w Monkiniach i wystosowali w tej sprawie oficjalne oświadczenie w którym czytamy, że zdecydowali się przenieść dzieci do szkoły w Nowince.
Swoją decyzję motywują tym, iż nie zgadzają się na narażanie zdrowia swoich pociech i oczekiwanie przed zamkniętymi drzwiami w zmiennych warunkach atmosferycznych, bez dostępu do toalety.
- Uważamy, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby placówka, która zgodnie z prawem powinna funkcjonować, została otwarta. Jednak opieszałość i brak dobrej woli pani wójt gminy Nowinka Doroty Winiewicz, która z wykształcenia jest pedagogiem, bezradność kuratorium oświaty oraz innych władz, zmusiły nas do zaprzestania walki o szkołę - informują rodzice.
Uwaga! Pomylenie tych grzybów grozi śmiercią!
Rodzice podkreślają, że w tym przypadku to względy finansowe stały się ważniejsze od edukacji dzieci.
- Czujemy się rozczarowani postawą wójt gminy oraz wojewody podlaskiego i wszystkich władz, które nie udzieliły nam odpowiedniego wsparcia - czytamy w oświadczeniu.
Ponadto rodzice dodają, że zamknięcie placówki odbiera młodszym dzieciom możliwość edukacji przedszkolnej, a zaproponowany przez wójt oddział znajduje się w oddalonej o kilkanaście kilometrów Olszance, zaś gmina nie zapewnia odpowiedniego transportu.
- Dla nas oznacza to nierówny dostęp do edukacji uczniów z obszarów wiejskich - informują rodzice.
Dodajmy, że we wtorek pojawiła się kolejna kandydatka na dyrektorkę szkoły do której kuratorium nie miało żadnych zastrzeżeń, jednak wczoraj ostatecznie zrezygnowała z ubiegania się o to stanowisko. To też między innymi popchnęło rodziców do rezygnacji z walki o funkcjonowanie placówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?