Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny Augustowa Tomasz Dobkowski pozwał mieszkańca do sądu

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Nie czuję się winny - mówi pozwany Marian Dyczewski.
Nie czuję się winny - mówi pozwany Marian Dyczewski. H. Wysocka
Dzisiaj (9.03) rozpoczął się proces augustowskiego społecznika Mariana Dyczewskiego, który miał naruszyć dobra osobiste radnego.

Pozwany nie przyznaje się do winy, a jego obrońca podnosi, że choć wypowiedź była krytyczna to absolutnie nie zniesławiła.

- Tu nie ma za co się obrażać – dowodził radca prawny Andrzej Chmielecki. – Radny posiada stację paliw przy trasie, która ma być rozbudowana i oczywistym jest, że im więcej jedzie ciężarówek tym większa jest sprzedaż paliwa.

Poszło o drogę

Sprawa dotyczy planowanej rozbudowy drogi krajowej z Augustowa do Sejn, która ma być dostosowana do ruchu ciężkiego. Aby nie wprowadzać tirów do grodu nad Nettą. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaproponowała budowę południowo-wschodniej obwodnicy miasta. Na jej przebieg nie zgadzała się grupa mieszkańców, w tym Marian Dyczewski, który sugerował aby samorząd nie zgadzał się na inwestycję.
Tymczasem burmistrz wskazał drogowcom własną koncepcję przebiegu obwodnicy i nad nią dyskutowali radni podczas sesji, która odbyła się w lutym minionego roku.

– Padła wówczas propozycja aby rada przyjęła dwa stanowiska – mówi radny Marcin Kleczkowski. – W pierwszym sprzeciwiła się inwestycji, a w drugim przedstawiła swoją koncepcję.

W czasie burzliwej dyskusji głos zabrał też Dyczewski - lokalny społecznik i prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Augustowskiej, który stwierdził, że radny Tomasz Dobkowski swój interes przedkłada nad interes mieszkańców. Zainteresowany jest rozbudową trasy, ponieważ przy niej znajduje się należąca do samorządowca stacja paliw. Radny poczuł się urażony i pozwał społecznika do sądu. A, że augustowska Temida nie chciała być podejrzewana o stronniczość to sprawa trafiła do Suwałk i wczoraj rozpoczął się proces.
Radny argumentował, że po sesji wiele osób dopytywało go czy dba o własny interes, a nie miasta.

– Gdyby tak było, to optowałbym za puszczeniem ciężarówek przez centrum Augustowa, ponieważ wtedy nie jedna, a dwie moje stacje paliw byłyby przy ruchliwej, krajowej drodze – tłumaczył. – Ale mnie nie chodzi o interes prywatny tylko o to, by tiry nie rozjeżdżały miasta. A decyzja dotyczą-ca rozbudowy trasy do Sejn nie zależy od woli rady miasta, lecz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Obelga czy nie?

Sąd podczas wczorajszego posiedzenia przesłuchał kilku świadków. Byli to m.in. radni i zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz. Ten ostatni mówił, że po sesji w mieście pojawiły się opinie, iż Dobkowski pracuje w radzie dla swoich interesów.
– Zarzut, że działa w złej wierze dla radnego to obelga – podkreślił wiceburmistrz.

W zupełnie innym tonie wypowiadali się radni Leszek Cieślik czy Marcin Kleczkowski.

– Radny musi liczyć się z tym, że będzie pytany czy za forsowaniem czegoś nie kryje się jego prywatny interes – mówił Cieślik. – Piastowałem różne funkcje i pod moim adresem też padały tego typu sugestie.

Z kolei Marcin Kleczkowski przypomniał, że sporo mieszkańców w ogóle nie chce budowy kolejnej obwodnicy. A to, że przebudowa DK 16 i wzmożony ruch będzie wiązał się z większą liczbą klientów na stacji paliw we Frąckach nie budzi wątpliwości.
Proces będzie kontynuowany.

Czym jest długi COVID-19?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto