Próba pobicia rekordu świata w biegu 72-godzinnym w Suwałkach. Biegacze wystartowali [Zdjęcia]

– Najważniejsze to pokonać kryzys, bo taki na pewno będzie – mówiła tuż przed startem.
Bereznowskiej towarzyszy siedmiu innych maratończyków. Odbył się też bieg wspomagający, a w sobotę rozpocznie się bieg 24-godzinny, eliminacyjny do Mistrzostw Świata.

– Wyniki obu rywalizacji poznamy w niedzielę – informuje Waldemar Borysewicz, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Suwałkach, który jest organizatorem wydarzenia.

A Bartosz Bełdyga, prezes suwalskiej Fundacji Teraz Wschód - współorganizator zachęca suwalczan ale nie tylko do wspierania biegaczy, także wirtualnie. – Wszyscy mogą biegać gdzie i jak chcą – dodaje.

Zawody 72-godzinne rozpoczęły się punktualnie o godz. 10 przy Galerii Sztuki Stara Łaźni. Biegacze poruszają się po pętli o długości 1240 m, która przebiega po alejkach spacerowych i ścieżkach rowerowych. Została ona wytyczona tak aby i sędziowie, i ekipa techniczna widziała co dzieje się na trasie. Póki co wiadomo, że po sześciu godzinach biegania „w kółko” zawrócą, aby odciążyć część mięśni.

– Przygotowania do biegu czyniłam przez kilka lat – mówi Bereznowska. –Wszystkie moje starty były podporządkowane pod ten właśnie cel.

Podczas rywalizacji będą przerwy na załatwienie potrzeb fizjologicznych, posiłek, sprawdzenie stóp czy zmianę skarpetek oraz krótką drzemkę. Dotychczasowy rekord świata w biegu 72-godzinnym należy do Rii Buiten i wynosi 449.117 km. Rekord Polski należący do Barbary Szlachetki to 404,567 km. Czy Bereznowskiej uda się go pobić?

– Taki mam cel ale zobaczymy co się wydarzy – mówiła przed startem. – Na pewno będzie to najtrudniejsze wyzwanie w mojej karierze sportowej.

Próbie bicia rekordu towarzyszy wiele działań, m.in. bieg stacjonarny, bieg towarzyski oraz wirtualny, w którym wystartować mogą wszyscy chętni biegacze bez względu na poziom sportowy.
Sponsorem wydarzenia jest spółka Orlen, a patronuje mu prezydent miasta.

Czym jest długi COVID-19?