Kobiety, które zmagały się bądź zmagają się z chorobą nowotworową oraz ich rodziny i przyjaciele były uczestnikami Pielgrzymki, która wyruszyła z Augustowa do Studzienicznej. Przejście tych kilku kilometrów jest czasem, gdzie panie mogą podzielić się swoim doświadczeniem, wesprzeć koleżanki w trudnym okresie choroby.
- Cel pielgrzymki jest dziękczynny i taki proszący o zdrowie, o nadzieję, żeby ją mieć w tej chorobie. A w najcięższych momentach nadziei czasami brakuje. Tu wszystkie się wspieramy, a wsparcie w chorobie jest bardzo ważne - mówi Katarzyna Obek, założycielka Stowarzyszenia Pozytywka.
W Pielgrzymce wzięło udział kilkanaście kobiet. Każda ma za sobą dramatyczne chwile związane z chorobą nowotworową. Jednak każda, nawet podczas choroby chciała, jak mówią, po prostu żyć. Swoim doświadczeniem od kilku lat dzielą się z innymi, pokazując, że rak to nie wyrok.
- Chcemy po prostu żyć naszym życiem. Korzystać ze słońca, a przecież nie zawsze jest nam to dane. Musimy być w szpitalach, na leczeniu, przyjmować leki, po których często bardzo źle się czujemy. Nasze Stowarzyszenie wspiera i pomaga. Trudnym momentem jest sama diagnoza. Zawsze można przyjść do nas, podzielimy się naszym doświadczeniem, może dodamy siły, po prostu będziemy - Katarzyna Obek.
Pielgrzymka odbyła się po raz trzeci. Panie wzięły udział we mszy świętej w Studzieniczańskim kościele.
Pierwsza śmiertelna ofiara ptasiej grypy H5N2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?