Do tragedii, przypomnijmy, doszło 21 czerwca tego roku. Wówczas Anna W. zauważyła, że jej 9-miesięczna córka nie żyje. Zawiadomiła o tym fakcie adwokata, a ten organy ścigania. Sekcja zwłok wykazała, że dziecko było skatowane. Miało wiele wewnętrznych obrażeń, a do tego było zgwałcone.
Do aresztu trafiła 37-letnia Anna W., matka dziewczynki. Kobieta nie przyznała się do winy, zaprzeczyła by kiedykolwiek biła swoją córkę. Stwierdziła też, że jeśli ktokolwiek miałby zgwałcić dziecko to jego ojciec. Na tej podstawie został zatrzymany Grzegorz W.
Śledczy przesłuchali kilkuadziesięciu świadków, zlecili szereg badań. Na ich podstawie ustalili, że DNA z zabezpieczonych na ciele niemowlaka śladów nie należy do ojca. Dlatego w poniedziałek (1 lipca) mężczyzna został zwolniony z aresztu, choć wciąż ciążą na nim zarzuty. Wczoraj decyzją zastępcy prokuratura generalnego postępowanie w sprawie śmierci zostało przeniesione do Gdańska. Tamtejsza prokuratura będzie nie tylko ustalać okolocznośco zabójstwa, ale też zajmie się drugim wszczętym przez Suwałki postępowaniem, a dotyczy ono oceny pracy instytucji. Blanka przebywała bowiem przez kilka miesięcy w rodzinie zastępczej, ponieważ Anna W. miała problemy ze środkami odurzającymi. W połowie marca tego roku zapragnęła odzyskać córkę, złożyła wniosek i Sąd Rejonowy w Olecku roizpatrzył go pozytywnie. Śledczy badają, czy ze strony służb socjalnych, policji i kuratora nie doszło do zaniedbań.
Zobacz koniecznie: Woda. Kranówka lepsza dla zdrowia i kieszeni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?