Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ksiądz twierdzi, że molestowali go duchowni. Prokuratura Rejonowa w Suwałkach umorzyła sprawę, bo czyny się przedawniły

Helena Wysocka
Helena Wysocka
123rf
Ksiądz Tomasz J. oskarża duchownych, że molestowali go seksualnie. Zawiadomienie w tej sprawie trafiło do Prokuratury Rejonowej w Suwałkach, ale postępowanie zostało umorzone z uwagi na przedawnienie. Ksiądz czuje się upokorzony i zarzuca prokuratorowi niedopełnienie obowiązków

Ksiądz Tomasz J. pochodzi z powiatu oleckiego, a do pierwszego molestowania miało dojść wtedy, gdy uczył się w technikum w Augustowie. Miał wówczas 19 lat i - jak twierdzi - ówczesny proboszcz augustowskiej parafii zaproponował mu aby obejrzeli wspólnie film. Okazało się, że był to film pornograficzny. Proboszcz tłumaczył, że wypożyczył go nieświadomie, a teraz wstydzi się oddać do wypożyczalni. Gdy Tomasz J. zaprotestował, duchowny wstrzymał projekcję, a w trakcie rozmowy sugerował, że "w sprawach seksualnych to z dziewczynami nie wiadomo jak do końca jest, a między mężczyznami jest lepsza relacja".
Pokrzywdzony utrzymuje też, że proboszcz "zawiesił się na mnie, rzucił do tego stopnia, że był odczuwalne podniecenie". 19-latek uciekł z domu parafialnego, a później unikał kontaktów z duchownym.

W 1992 roku zdał maturę i zdecydował o pójściu do Seminarium Duchownego w Ełku. Ale wakacje spędził w rodzinnym domu, niedaleko Olecka i wówczas - jak twierdzi - znowu doszło do przestępstwa. W połowie lipca 1992 roku, po niedzielnej modlitwie w świątyni jej proboszcz zaprosił Tomasz J. na plebanię. Pokrzywdzony przyjął zaproszenie, ponieważ chciał porozmawiać o seminarium i przyszłej pracy duchownego. Gdy zapytał o celibat, jak powinien z nim radzić, proboszcz zaproponował, że może pomodlić się w tej sprawie.

" W czasie modlitwy poprosił abym zdjął spodnie, bo chce bezpośrednio pomodlić się nad moimi częściami intymnymi. Dotykał mnie, a później stwierdził, że najlepiej będzie jak sam też się rozbierze..." - twierdzi Tomasz J.

Po modlitwie proboszcz zaproponował gościowi nocleg. Noc minęła spokojnie, ale rano duchowny znowu miał molestować Tomasza J.

Seminarium trwa sześć lat, lecz Tomasz J. nie ukończył nauki. Odszedł po 2,5 roku - jak mówi - doświadczeń. Ukończył studia teologiczne, pracował jako katecheta w szkole, a w 1998 roku wyjechał do Kanady.

Z kolei w 2018 roku wrócił do kraju i o zdarzeniach sprzed lat poinformował Kurię Ełcką. Dlaczego dopiero teraz? Tłumaczy, że dopiero teraz jest ku temu klimat.

- Dla gruntowniejszego zbadania spraw ks. Tomasz J. był proszony o złożenie zawiadomienia do prokuratury - informuje ks. Marcin Maczan, Kanclerz Kurii Ełckiej.

Zawiadomienie w grudniu 2018 roku trafiło do Prokuratury Rejonowej w Ełku, która - co naturalne - poprosiła o wyłączenie z tej sprawy. W lutym 2019 zajęli się nią suwalscy śledczy i po dziewięciu miesiącach umorzyli. Ale nie z uwagi na brak przestępstwa, lecz przedawnienie karalności czynów. Śledczy przypomnieli, że tego typu przestępstwa ścigane są tylko przez 15 lat.

Były proboszcz z Berżnik jest oskarżany o molestowanie 8-latki
Zainteresowany uważa, że to całkowita kompromitacja policji oraz prokuratury. - Powinni odmówić śledztwa lub umorzyć je na samym początku - sugeruje.
Wojciech Piktel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach nie chce odnosić się do tej konkretnej sprawy, ponieważ nie zna akt. Ale - jak mówi - bez weryfikacji zawiadomienia nie można odmówić wszczęcia ani umorzyć śledztwa.
Tomasz J. zaskarżył deczyję prokuratury, lecz Sąd Rejonowy w Augustowie utrzymał ją w mocy. Jest więc prawomocne. Natomiast wciąż nie ma rozstrzygnięcia w innej sprawie. Otóż, duchowny zarzucił prowadzącemu sprawę molestowania prokuratorowi niedopełnienie obowiązków.
" W aktach sprawy, poza moimi pismami nie ma nic. Po prostu nic" - przekonuje duchowny i domaga się ścigania.
Wniosek trafił do Prokuratury Rejonowej w Sejnach, która oceniła, że zarzuty są bezpodstawne i odmówiła wszczęcia postępowania. Tomasz J. zaskarżył postanowienie do sądu, a ten jeszcze nie zajął się sprawą.
Oskarżani przez Tomasza J. księża nie pracują już w augustowskiej i oleckiej parafii. Jeden z nich wyjechał za granicę, drugi jest emerytem.
Ełcka Kuria Diecezjalna opublikowała na swojej stronie oświadczenie, że Biskup Ełcki i Diecezja Ełcka potępiają wszelkie przestępstwa i nadużycia seksualne szczególnie wobec nieletnich; każde przestępstwo jest ścigane, jeśli zostanie odpowiednio zgłoszone. Jeśli ktokolwiek został wykorzystany przez kapłanów Diecezji Ełckiej lub ma wiedzę o takim przestępstwie proszony jest o zgłoszenie sprawy do delegata ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży w Diecezji Ełckiej oraz do organów ścigania.
Tu oglądasz: Prywatne testy na koronawirusa możliwe, ale drogie**

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto