Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ksiądz nazywa pandemię "spiskiem"? Parafianie z Nowego Dworu Gdańskiego oskarżają o to proboszcza. Kapłan odpowiada: "to pomówienia"

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
Do redakcji wpłynęło zgłoszenie od wiernego należącego do jednej z parafii w Nowym Dworze Gdańskim. Zarzuca on swojemu proboszczowi niestosowanie się do zaleceń biskupa diecezji elbląskiej oraz nazywanie pandemii koronawirusa "spiskiem".

Zgłoszenie dotyczy parafii Niepokalanego Serca Maryi w Nowym Dworze Gdańskim. Jeden z naszych czytelników, który prosi o anonimowość, w imieniu części parafian przedstawił kilka sytuacji z udziałem proboszcza. Zarzucają oni kapłanowi niestosowanie się do zaleceń biskupa elbląskiego oraz stwarzanie zagrożenia dla innych osób.

Od 10 października obowiązują nowe zalecenia ogłoszone przez biskupa elbląskiego. Wśród nich wskazane zostało opróżnienie kropielnicy z wody święconej. Według czytelnika proboszcz nie zastosował się do tego zalecenia. W ramach dowodu przesłano do redakcji zdjęcie kropielnicy wypełnionej wodą święconą. Podobna do tej sytuacja miała miejsce wiosną tego roku, wówczas proboszcz wyjaśniał, że nieznany sprawca w ramach żartu wlał do kropielnicy zwykłą wodę.

Czytelnik mówił również, że podczas ostatniej pielgrzymki parafialnej na Podlasie proboszcz miał mówić, że nie ma czegoś takiego jak koronawirus. Miał on nazwać pandemię "lewackim spiskiem". Słowa te miały paść również podczas spotkań z dziećmi przygotowującymi się do pierwszej komunii świętej, oraz w trakcie spotkania z kandydatami do przyjęcia sakramentu bierzmowania. W przypadku drugiej grupy pojawił się również zarzut dopytywania młodzieży o przynależność do partii politycznej.

W Nowym Dworze Gdańskim w dniu 1 listopada nie odbędzie się tradycyjna msza święta na cmentarzach. Parafia Przemienienia Pańskiego, która przygotowuje nabożeństwa na cmentarzach wspólnie z parafią Niepokalanego Serca Maryi, poinformowała o tym w minioną niedzielę za pośrednictwem ogłoszeń parafialnych. Grupa parafian zarzuca proboszczowi parafii Niepokalanego Serca Maryi, że nie podał on tego do informacji za pośrednictwem ogłoszeń.

Ostatni z przedstawionych zarzutów dotyczył niestosowania się przez proboszcza do wskazań biskupa elbląskiego w sprawie odwiedzania chorych. W zaleceniach z dnia 10 października podano, że księża idąc do chorych czynią to w maseczkach, a nawet rękawiczkach. Według części parafian proboszcz miał nie stosować się do podanych zaleceń.

- Nie chcemy, ukazywać księdza jako osoby niemądrej lub działać na jego szkodę. Jest on osobą wykształconą, ale naszym zdaniem jego czyny są szkodliwe dla naszej społeczności - dodaje zgłaszający sprawę czytelnik.

Po otrzymaniu zgłoszenia skontaktowaliśmy się z duchownym, którego dotyczyły podane oskarżenia.

- Nie użyłem takich słów w kontekście przekonywania o spisku - odpowiada ksiądz Mariusz Pietrzykowski zapytany o kwestię nazywania pandemii spiskiem. - Powiedziałem, że istnieją teorie mówiące na przykład, że "pandemia to ściema". Nie wyrażam swojego zdania na ten temat bezpośrednio, mówię co najwyżej, że jest z tym problem.

Ksiądz zapewnia również, że nie mówił w ten sposób podczas spotkań z dziećmi pierwszokomunijnymi oraz kandydatami do bierzmowania. Przy okazji odnosi się do kwestii pytania o przynależność do partii politycznych. - To zapytanie miało charakter żartu. Chłopaki dyskutowali i żartowali, a ja wówczas ich zapytałem, czy w ich wieku mają już jakąś przynależność polityczną. Ten zarzut jest zwykłą manipulacją - odpowiada proboszcz.

W przypadku zarzutu o nieinformowaniu parafian o odwołaniu mszy na cmentarzach w dniu 1 listopada duchowny odpowiada: to nieprawda. - Możliwe, że na jednej z mszy świętych to pominąłem. Mówiłem jednak, że najprawdopodobniej będziemy modlić się w kościele. Nie było jednak żadnego powodu, żebym to celowo pomijał - mówi ksiądz.

W sprawie stosowania się do wskazań biskupa elbląskiego dotyczących odwiedzania chorych ksiądz zaznacza, że zalecenia zostały wydane już po pierwszym piątku miesiąca. - Chorych odwiedzamy w pierwszy piątek miesiąca, a ten był jeszcze przed publikacją wskazań. Od momentu wydania zaleceń jeszcze nie miałem okazji odwiedzić chorych - mówi ks. Pietrzykowski.

Zapytaliśmy rzecznika diecezji elbląskiej, czy wpłynęły skargi na proboszcza w związku z przedstawionymi zarzutami. - Przekazałem zapytania ks. Biskupowi Elbląskiemu. Sprawa jest w trakcie wyjaśniania - odpowiedział ks. Piotr Towarek, rzecznik prasowy Diecezji Elbląskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ksiądz nazywa pandemię "spiskiem"? Parafianie z Nowego Dworu Gdańskiego oskarżają o to proboszcza. Kapłan odpowiada: "to pomówienia" - Dziennik Bałtycki

Wróć na augustow.naszemiasto.pl Nasze Miasto