Kierowca "pod wpływem" jechał bez świateł, kradzionym samochodem. Podejrzany 44-latek z zarzutami

Do zatrzymania podejrzanego o kradzież doszło w nocy z 7 na 8 stycznia br. Około godz. 3 policjanci z patrolówki na ul. 29 Listopada w Augustowie zauważyli volkswagena, którego kierowca jechał bez włączonych świateł. Funkcjonariusze zatrzymali pojazd do kontroli. Od mężczyzny od razu wyczuli woń alkoholu.

Czytaj też:

- Badanie alkomatem wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie. W trakcie czynności dyżurny poinformował policjantów, że kontrolowany pojazd mógł zostać chwilę wcześniej skradziony z posesji w mieście. Informacje potwierdziły się - informuje st. sierż. Kinga Muczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Augustowie.

Okazało się, że właściciel pojazdu pozostawił otwarte auto na parkingu, a kluczyki schował w schowku. W nocy obudził go odgłos silnika. Wygląda na to, że - zanim odjechał - nietrzeźwy 44-latek kilkukrotnie próbował uruchomić pojazd.

Zobacz także:

Podejrzany został zatrzymany kilka ulic dalej. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, a za kradzież do 5 lat.