19 stycznia strażnicy leśni zauważyli na wodzie parę łabędzi, które się nie przemieszczały i zaalarmowali druhów. Ci przyjechali na ratunek z pontonem ale gdy zaczęli się zbliżać do łabędzicy jej partner atakował sądząc, że stanowią dla niej zagrożenie. Dopiero po jakimś czasie pozwolił pomóc swojej partnerce. Strażacy “ wykuli” z lodu skrzydło, obejrzeli zwierzę i po stwierdzeniu, że nic mu nie jest pozwolili odpłynąć.
Całą akcję “nadzorował” łabędź i popłynął dopiero wtedy gdy jego wybranka była już uwolniona. Tak więc można powiedzieć, że strażacy uratowali nie jednego, a parę łabędzi. Mogły one zginąć zarówno z wycieńczenia i wychłodzenia ale nie tylko. Uwięzione łabędzie były łatwym łupem dla krążących nad rzeką drapieżnych ptaków.
Koronawirus – nowe objawy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?