Po raz drugi Instytut Pileckiego zaprosił mieszkańców Augustowa oraz turystów do "Cukierni u Turka".
Przysmaki, dobrze znane przed wojną, w piątek (31 maja) serwował Marcin Budynek, szef kuchni.
Oprócz wybornych przysmaków Instytut zadbał o charakter miejsca. W ten sposób chce opowiedzieć słodko-gorzką historie Domu Turka.
Plenerowa cukiernia jest zapowiedzią tego, co będzie działo się w powstającym Muzeum Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej. Dom Turka kojarzony z bólem, strachem i śmiercią, był także miejscem, gdzie ludzie cieszyli się i dobrze się bawili.
- Nie było to tylko i wyłącznie miejsce kaźni, źle i przykro kojarzone, ale też było to miejsce w którym tętniło życie w którym mieścił się zakład fotograficzny, cukiernia, gabinet lekarski - tłumaczy Aleksandra Czeropska, Instytut Pileckiego w Augustowie.
Dlatego przy Muzeum powstanie także cukiernia.
Na Rynku Zygmunta Augusta przed plenerową "Cukiernią u Turka" ustawiła się długa kolejka chętnych, która chciała poczuć klimat tamtych lat.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.4/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?