Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cmentarzysko w Krukówku największym odkryciem polskich archeologów w 2020 roku, a ełckie monety - skarbem

Helena Wysocka
Helena Wysocka
Cmentarzysko w Krukówku, czyli ponad tysiąc eksponatów sprzed około 900 lat zostało uznane za najważniejsze odkrycie archeologiczne minionego roku. Natomiast miano największego skarbu przypadło monetom znalezionym przy ulicy Wojska Polskiego w Ełku

Plebiscyt na najważniejsze archeologiczne odkrycia organizuje od dwóch lat kwartalnik popularnonaukowy Archeologia Żywa. Rozstrzygany jest w kilkunastu kategoriach, w tym najważniejsze wydarzenie archeologiczne, najlepsza wystawa czy archeologiczny skarb. Decyzję o tym, kto wygra poszczególną kategorię podejmują internauci.

W minionym roku wśród nominowanych i zwycięzców w swoich kategoriach znaleźli się suwalczanie oraz ełczanie. W pierwszym przypadku chodzi o ujawnione w kwietniu 2020 roku cmentarzysko w Krukówku. To, jak mówił wówczas dyrektor muzeum Jerzy Brzozowski, jedno z najcenniejszych stanowisk archeologicznych kultury jaćwieskiej, jakie kiedykolwiek było badane. Zostało odkryte i obrabowane przez poszukiwaczy z wykrywaczami metalu. Złodziei wykryła policja, a informację o cmentarzysku przekazała archeologom. Ci na około półhektarowej działce ujawnili około tysiąca eksponatów sprzed około 900 lat. To broń, ozdoby i przedmioty codziennego użytku. Ważne, że ponad połowa jest dobrze zachowana. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że na cmentarzysku pochowani byli na nim m.in. konni wojownicy oraz zamożne kobiety.

W plebiscycie Archeologii Żywej cmentarzysko w Krukówku, zwane jaćwieskim eldorado zajęło pierwsze miejsce.
Podobnie jak skarb odkryty w czerwcu minionego roku przez członków Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego „Jaćwież" w Ełku. Członkowie stowarzyszenia dokonali tego odkrycia przeszukując wykrywaczami metalu hałdy ziemi, którą zdjęto i wywieziono z placu budowy przy remoncie Wojska Polskiego. Ełczanie ujawnili wówczas w sumie 680 srebrnych monet z pierwszej połowy XVII wieku, pochodzących z różnych krajów Europy. Są tam m.in. monety polskie, szwedzkie, duńskie, niderlandzkie i szkockie o różnych nominałach, w tym półtoraki, szelągi, orty, trojaki, grosze i pensy.

Znalazcy przypuszczają, że mógł to być depozyt ukryty przez kupca lub karczmarza. Przez Ełk przebiegał bowiem szlak handlowy łączący Mazowsze z Królewcem. Ełccy kupcy prowadzili też ożywiony handel z Litwą.
Najmłodsza z monet datowana jest na 1652 rok i stąd przypuszczenie, że wtedy skarb został ukryty na Wojska Polskiego.

Koronawirus – nowe objawy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto