Kobieta ma 50 lat, urodziła się i wychowywała w Zambrowie. Ksiądz zainteresował się nią, gdy miała około ośmiu lat. - Dokładnie nie pamięta, ale było to w okolicy I Komunii Świętej - opowiada mężczyzna. - Gdy czekała na lekcje religii, duchowny zabierał ją do swojego pokoju, gdzie obściskiwał i całował.
Pewnego dnia przyszedł do rodziców dziewczynki z prośbą, aby zgodzili się na jej wyjazd. Miała wręczać kwiaty biskupowi w dniu jego imienin. Czy wręczała, nie pamięta. Twierdzi natomiast, że ksiądz zawiózł ją do swojego rodzinnego domu, a w nocy przyszedł do jej pokoju. - Położył się na niej, kazał ścisnąć uda i odbył stosunek "udowy" - dodaje rozmówca.
W 1980 roku duchowny został przeniesiony do parafii w Suwałkach, a później do Berżnik. Poszkodowana kobieta natomiast dopiero pół roku temu zdecydowała się przerwać milczenie.
- Opowiedziała mi o tym co się wydarzyło - mówi mężczyzna. - Zdecydowaliśmy, że tej sprawy nie można pozostawić bez echa. Choćby dlatego, aby matki inaczej spojrzały na swoje dzieci. A te, które zostały pokrzywdzone miały wsparcie.
Małżeństwo poinformowało o zdarzeniu sprzed lat Kurię Warszawską. Ta zorganizowała przesłuchanie, w której uczestniczyło dwóch delegatów - z Kurii Warszawskiej (kobieta mieszka obecnie w stolicy) i Łomżyńskiej, której podlega parafia w Zambrowie
- Prosiliśmy, aby w parafiach, w których pracował ksiądz pojawiły się ogłoszenia, że duchowny molestował małe dziewczynki - dodaje rozmówca. - Wiemy bowiem, że żona nie była jedyną ofiarą. W Zambrowie już zgłaszają się kolejne osoby, w Suwałkach podobno też były jakieś incydenty.
Kuria odmówiła. Zgodziła się wyłącznie na opublikowanie na swojej stronie listu Episkopatu na temat pedofilii. Wtedy małżeństwo postanowiło opowiedzieć swoją historię mediom.
- Ksiądz już nie żyje, nie chcemy się mścić - podkreśla. - Ale pragniemy przestrzec rodziców, aby nie przekazywały swoich dzieci księżom bez żadnej kontroli.
Jednocześnie prosi o kontakt osoby, jeśli takie są, które również zostały pokrzywdzone przez nieżyjącego duchownego na adres: [email protected]
Zobacz koniecznie: Jesteś na L4? Spodziewaj się kontroli ZUS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?