Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biebrzański Park Narodowy po pożarze wspierają tysiące osób. Na ratowanie przyrody płyną miliony złotych (zdjęcia)

Magda Ciasnowska
Magda Ciasnowska
Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego 2020
Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego 2020 Wojciech Wojtkielewicz
Prawie 3,5 mln zł na koncie Biebrzańskiego Parku Narodowego, ponad milion od Fundacji Siepomaga i setki tysięcy z innych internetowych zbiórek. Po pożarze, z wielu stron wciąż spływa pomoc finansowa.

Pożar Biebrzańskiego Parku Narodowego poruszył tysiące osób. Postanowiły pomóc

Jeszcze w trakcie pożaru, który zniszczył jedno z najpiękniejszych miejsc na Podlasiu, w internecie ruszyła wielka akcja pomocy. Ci, którzy nie mogli wesprzeć Biebrzańskiego Parku Narodowego osobiście, zaczęli tworzyć i wpłacać środki na zbiórki, które miały pomóc w walce z żywiołem.

Miejscem, w które do tej pory spłynęło najwięcej pieniędzy, jest rachunek bankowy Biebrzańskiego Parku Narodowego. Prawie 3,5 mln zł - tyle funduszy do 28 kwietnia udało się zebrać na tym koncie ponad 37 tysiącom osób i firm. Pieniądze ze zbiórki trafią do jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z kwoty, jaką już zebraliśmy. Park pierwszy raz będzie miał okazję zrewanżować się i podziękować ochotniczym strażom pożarnym, które już od 27 lat zabezpieczają nas przed pożarami. A te były, są i będą, szczególnie że zmiany klimatu, brak opadów i susze nie rokują dobrze. Dzięki tym pieniądzom, straże będą mogły się doposażyć i dalej być w gotowości - mówi Andrzej Grygoruk, dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego.

Dużą kwotę, bo ponad milion złotych, udało się też zebrać Fundacji Siepomaga.

Jeszcze podczas pożaru, dzięki wpłatom, jej przedstawiciele mogli opłacić pracę helikoptera obserwacyjnego, który koordynował akcję gaśniczą z powietrza. Zakupili także kosz gaśniczy Bambi Bucket oraz zbiorniki paliwowe na przyczepkach, dzięki którym tankowanie helikopterów biorących udział w akcji mogło odbywać się na miejscu, co było dużą oszczędnością czasu.

- Jednostki wkrótce będą podsumowywać akcje i straty w sprzęcie. Niestety, nadal trwa susza i możliwe są kolejne pożary, dlatego prosimy - bądźcie ostrożni! Czasami chwila nieuwagi i zwykła bezmyślność prowadzą do tragedii... Mamy nadzieję w jak największym stopniu pomóc jednostkom, które są na pierwszej linii frontu w walce z żywiołem - zaznaczają organizatorzy zbiórki.

Fundusze zdecydowali się zbierać równie ludzie związani z Festiwalem Rock na Bagnie, który co roku ściąga do Goniądza fanów mocnych brzmień z całego kraju. Już wiadomo, że w związku z epidemią koronawirusa, jubileuszowa, X edycja, zostanie przeniesiona na następny rok. Lecz to nie przeszkodziło w działaniu.

- Bardzo poruszył Was ten straszny pożar, wiele osób pytało mnie w jaki sposób może pomóc nie tylko wpłatą finansową, gdyż niektórym z Was udało się nawet przybyć z pomocą do samego Goniądza. Udowodniliście tym, że nasz festiwal nie jest dla Was jakąś tam kolejną imprezą na którą przyjeżdża się raz w roku aby się zabawić, a po prostu emocjonalnie jesteście z nim związani i nie są Wam obojętne losy nie tylko Rock na Bagnie ale też całego Biebrzańskiego Parku Narodowego i Goniądza. I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze, że możemy na Was liczyć nie tylko podczas pięknych dni festiwalu ale też i w trudnych sytuacjach - zwraca się do wpłacających Jacek Żędzian, organizator festiwalu.

W założonej zbiórce udało im się już osiągnąć określony cel, czyli 100 tys. zł. Jednak fundusze spływają dalej. Wszystkie zebrane pieniądze zostaną przekazane na zakup sprzętu dla ochotniczych straży pożarnych z powiatu monieckiego. Środki będą rozdysponowane w porozumieniu ze starostą.

Link do zbiórki TUTAJ.

W internecie można znaleźć też kilka nieco mniejszych zbiórek, utworzonych przez ludzi, którym los Biebrzańskiego Parku Narodowego nie jest obojętny.

LINK
LINK

Pomoc biebrzańskim zwierzętom

Na pomoc mogą liczyć nie tylko strażacy, ale także mieszkańcy Biebrzańskiego Parku Narodowego - zwierzęta. Te które przeżyły pożar, często straciły zdrowie i miejsce do życia. Wesprzeć je za pomocą zbiórki postanowiło Stowarzyszenie Absolwentów Politechniki Białostockiej

- Tereny wypalone praktycznie całkowicie pozbawione są owadów, płazów, gadów i drobnych zwierząt trzcinowych. Ptaki tracą już złożone lęgi, a często pozostając, jak kapitan na okręcie do ostatniej chwili, płoną wraz z gniazdami. Sarny, jelenie i łosie są w zaawansowanej ciąży. Dziki już prowadzą swoje prosiaki. Mają problemy z przemieszczaniem się i ukryciem przed drapieżnikami. Wiele z tych zwierząt jest okaleczonych i poparzonych. Stanowią łatwy cel dla drapieżników, które aktualnie mają zastawiony stół. Niestety za miesiąc będą głodować -mówi Sławomir Bakier, dyrektor Instytutu Nauk Leśnych Politechniki Białostockiej

Każda dokonana wpłata zostanie przekazana na rzecz Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Grzędach przy Biebrzańskim Parku Narodowym, którego potrzeby po pożarze będą olbrzymie, a źródła pomocy bardzo ograniczone.

Zaangażowani celebryci

Do wspierania Biebrzańskiego Parku Narodowego zachęca wielu znanych i lubianych. Wśród nich jest między innymi Krzysztof Gonciarz, jeden z najpopularniejszych polskich youtuberów. Mimo że mieszka w Japonii, postanowił wykorzystać swoje zasięgi, by stworzyć materiał o tym, co działo się na Podlasiu. Wśród swoich widzów szukał osób, które miałyby znajomości w Biebrzańskim Parku Narodowym czy wśród gaszących pożar strażaków. W ciągu pół godziny miał wszystkie namiary i wysłał na miejsce swoją ekipę. Tak powstał film „Pożar”.

Widzowie mogą zobaczyć przejmujące obrazy z biebrzańskiego pogorzeliska i posłuchać wypowiedzi strażaków, którzy walczyli z żywiołem. Twórca zachęcał także swoich widzów do wpłat na konto Biebrzańskiego Parku Narodowego.

- Nie zapięlibyśmy tego w ciągu kilku godzin od pomysłu, gdyby nie to że w całej Polsce i na całym świecie ludzie oglądają ten kanał i darzą nas pewnym zaufaniem. Bardzo się cieszę, że to co mamy na naszym kanale, może być też wykorzystane do tego typu celów. Jeśli ma być z tego wszystkiego jakiś posty przekaz, to uważajcie żeby nie wywołać pożaru - apeluje Krzysztof Gonciarz.

O pożarze w swoich mediach społecznościowych wspominało też wiele innych gwiazd. Wśród nich była Agnieszka Woźniak-Starak, Marta Żmuda Trzebiatowska czy Małgorzata Rozenek-Majdan.

Tu oglądasz: Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na bialystok.naszemiasto.pl Nasze Miasto