– Dysponujemy opinią biegłych, z której wynika, że to Adam P. kierował autem – mówi Tomasz Milanowski, Prokurator Rejonowy w Augustowie.
Wraz z nim na ławie oskarżonych zasiądzie kolega, który zacierał ślady i utrudniał śledztwo.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w połowie grudnia minionego roku, tuż przed północą, na obrzeżach Augustowa. Kierujący BMW, na łuku ulicy Rajgrodzkiej, z powodu nadmiernej prędkości stracił panowanie nad kierownicą i auto zjechało do rowu gdzie dachowało. Gdy policjanci przyjechali na miejsce w samochodzie znajdowała się młoda kobieta, a obok pojazdu leżał mieszkaniec gminy Bargłów Kościelny. Wtedy pojawiły się sugestie, że to on kierował samochodem i w wyniku zdarzenia wypadł na zewnątrz. Poszkodowany zmarł po przewiezieniu do szpitala.
- Po dokonaniu oględzin miejsca tragedii doszliśmy do wniosku, że ofiara wypadku siedziała na tylnym siedzeniu – dodaje prokurator Milanowski. – Natomiast za kierownicą pojazdu była zupełnie inna osoba, której nie było.
Augustów. Tragiczny wypadek. 18-latek z BMW nie żyje
Śledczy ustalili, że to Adam P. Feralnego dnia spotkał się on ze znajomymi. Jeździli po okolicy, a późną nocą, wracając z Janówki kierowca BMW stracił panowanie nad kierownicą i auto wylądowało w rowie. Wówczas – w ocenie śledczych – kierowca uciekł, a jego kolega przyjechał na Rajgrodzką, aby zatrzeć ślady. Mężczyzna został zatrzymany cztery dni po tragedii. Usłyszał zarzut składania fałszywych wyjaśnień i utrudniania postępowania. Dzień po tym do komendy policji zgłosił się Adam P. Nie przyznaje się do winy.
Mężczyzna, który zginął, w przeddzień wypadku obchodził swoje 18. urodziny.
Zobacz koniecznie: Woda. Kranówka lepsza dla zdrowia i kieszeni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?