Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 1:0 [ZDJĘCIA]

ivan
Ruch Chorzów przegrał w Białymstoku 0:1 i zakończył sezon na przedostatnim miejscu w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Tylko problemy Polonii Warszawa uratowały nasz klub od spadku! Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów 1:0.

Jagiellonia zasłużenie wygrała z Ruchem Chorzów, kończąc długą serię meczów bez zwycięstwa. Ostatnie spotkanie w barwach tego klubu i w ogóle w ekstraklasie zagrał kapitan Jagiellonii Tomasz Frankowski, który po meczu powiedział dziennikarzom, że kończy karierę.

Białostoczanie od pierwszych minut starali się zdobyć gola. Kończący pracę w Białymstoku trenerski duet Tomasz Hajto - Dariusz Dźwigała postawił na ustawienie z dwoma doświadczonymi napastnikami w wyjściowym składzie - Frankowskim i Euzebiuszem Smolarkiem i obu w akcjach ofensywnych gospodarzy było widać.

W 9. min. po akcji tej pary mogła paść bramka: Frankowski zagrał do Smolarka, ten wbiegł w pole karne ale minimalnie przestrzelił. Dwie minuty później Smolarek strzelał głową, dobijał Adam Dźwigała, ale świetnie spisał się w bramce Ruchu Michal Peskovic. Goście liczyli na kontry i strzały z dystansu. Ich próby były jednak niecelne, albo strzały bronił Jakub Słowik, który wrócił do bramki Jagiellonii po dwóch meczach przerwy, po czerwonej kartce otrzymanej w Kielcach.

W 34. min. padł gol dla Jagiellonii. Frankowski świetnie spisał się w roli podającego, dośrodkował dokładnie do Hiszpana Daniego Quintany, który w polu karnym przyjął piłkę i spokojnie umieścił ją w siatce obok bramkarza Ruchu. Tuż przed końcem tej części gry Słowik obronił strzał z dystansu Pavela Sultesa.

Druga połowa przebiegała zdecydowanie pod dyktando Jagiellonii i gdyby nie nieskuteczność gospodarzy i świetna postawa Michala Peskovica w bramce Ruchu, gospodarze powini wygrać znacznie wyżej. Dość powiedzieć, że sam Frankowski był dwa razy w sytuacji sam na sam z Peskoviciem (asysty Smolarka), ale dwukrotnie lepszy był bramkarz drużyny gości. Bronił też m.in. groźne strzały z dystansu Tomasza Kupisza i Rafała Grzyba. Kupisz już na początku długiej połowy mógł też zdobyć gola, ale po dośrodkowaniu Daniego z rzutu wolnego kilka metrów przed bramką Ruchu nie trafił w piłkę.

W końcówce meczu Ruch próbował zaatakować, ale w ulewnym deszczu nie udało mu się zagrozić bramce Jagiellonii.

Tuż przed końcem meczu doszło do historycznej zmiany w składzie Jagiellonii. Boisko opuścił bowiem Frankowski a w jego miejsce wszedł na boisko młody Karol Mackiewicz. "Franek, Franek, łowca bramek!" rozległo się na stadionie, po meczu kibice odśpiewali kapitanowi Jagiellonii "sto lat".

Powiedzieli po meczu Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów :

Jacek Zieliński (trener Ruchu Chorzów): "Przyjechaliśmy tutaj, żeby zakończyć ten sezon z jakimś honorem, z jaką twarzą i na chęciach się skończyło. Jest to przykra porażka, bo osobiście czuję się, jakbym spadł z ligi. Utrzymaliśmy się dzięki regulaminowi i to jest przykre, że wicemistrz Polski z poprzedniego sezonu znalazł się w takich tarapatach i tak skończył ligę. Ale na oceny i analizy przyjdzie czas. Generalnie czuję się źle, i zdaję sobie z tego sprawę, że zawiedliśmy na całej linii".

Tomasz Hajto (trener Jagiellonii Białystok): "Ponad 20 lat grałem w piłkę, trenerem tu w Białymstoku jestem 1,5 roku. Takich sytuacji, jak przy tych pięciu porażkach jeszcze w życiu nie przeżyłem. To było bardzo ciężkie, ale wydaje mi się, że w Bełchatowie i dzisiaj pokazaliśmy charakter. Ja przede wszystkim chciałbym podziękować za szansę pracy, jaką dostałem w Białymstoku.

- Chcieliśmy pożegnać Tomka Frankowskiego wiwatami i szkoda, że nie wykorzystał tych sytuacji. Bo normalnie mu się to nie zdarza. Liczyliśmy na pewno na więcej, ale z perspektywy czasu - zespołu nie da się przebudować tak szybko.

- Było to fantastyczne doświadczenie i szkoda, że nie do końca tak wypaliło, jak przewidywaliśmy. Aspiracje mieliśmy trochę większe, był to fantastyczny czas, mili kibice, mili ludzie, z którymi pracowałem tutaj w klubie. Dziękuję za tę szansę. Szkoda, że gdzieś tam do końca nie spełniłem oczekiwań włodarzy Jagiellonii, ale piłka to taki sport, gdzie do końca nie można przewidzieć wyników".

Oglądałeś mecz Jagiellonia Białystok - Ruch Chorzów? Skomentuj!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto