Jastrowie: Zjazd na byle czym. Białe szaleństwo ogarnęło Jastrowie [GALERIA]

Impreza zorganizowana przez Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych Horyzont odbyła się 20 stycznia na Pagórkach Jastrowskich.

Jedynym ograniczeniem w zawodach była wyobraźnia oraz kreatywność uczestników.
Jak się później okazało i jedno i drugie nie zawiodło, dzięki czemu zgromadzone na pagórkach tłumy kibiców nie mogły narzekać na nudę.

W odważnych, czasami wręcz szalonych zjazdach zaprezentowały się drużyny oraz zawodnicy indywidualni.

Niektóre konstrukcje wykonane były z niezwykłą starannością i na pewno kosztowały wiele godzin mozolnej pracy. Było jednak warto, ponieważ zgromadzona licznie publiczność nie żałowała braw oraz głośnego dopingu.

Największym aplauzem zostały nagrodzone załogi dwóch czołgów, samochodu ze sklejki z radiem na wyposażeniu oraz fan windsurfingu, któremu jednak zabrakło wiatru w żaglu i nie dotarł do mety.

Nie mniejsze wrażenie zrobili zawodnicy zjeżdżający na fotelach, deskach klozetowych, oponach, workach, materacach i tradycyjnych sankach.

Zobacz także XXI finał WOŚP w Jastrowiu

Dla wszystkich uczestników zawodów organizatorzy przygotowali ciepłą herbatę oraz pieczonego dzika. Każdy mógł się również ogrzać tego mroźnego dnia przy ognisku.

Dla przybyłych wielbicieli śniegu nie najważniejsze były wyniki lecz dobra zabawa na świeżym powietrzu oraz spotkanie ze znajomymi.

Wiele osób podkreślało, iż taka impreza to fantastyczny pomysł na wyciągnięcie całych rodzin z domów. W ciągu tych kilku godzin nikt nie narzekał na pogodę. Starsi wspominali czasy dzieciństwa, kiedy jazda na sankach była praktycznie jedyną rozrywką zimową porą, a młodsi nie zauważali nawet braku komputera czy telewizji.

„Zjazd na byle czym” odbył się w Jastrowiu po raz pierwszy, ale na pewno nie ostatni. Miejmy nadzieję, że za rok znowu dopisze pogoda, a pomysłów na ciekawe i zabawne zjazdy będzie jeszcze więcej.